Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Zabójca Agnieszki Kotlarskiej zostawił po sobie wiadomość. Reporterka ujawnia: "Do dziś uważa, jakoby zabił ją PRZEZ PRZYPADEK"

75
Podziel się:

Głośne zabójstwo Agnieszki Kotlarskiej powraca po latach na łamy mediów. Wszystko przez odręczną notatkę, której treść ujawniła opisująca niegdyś sprawę reporterka Iza Michalewicz. Jak twierdzi, wiadomość może pochodzić wprost od stalkera, z którego rąk zginęła modelka.

Zabójca Agnieszki Kotlarskiej zostawił po sobie wiadomość. Reporterka ujawnia: "Do dziś uważa, jakoby zabił ją PRZEZ PRZYPADEK"
Sprawa Agnieszki Kotlarskiej powraca na łamy mediów. Wszystko przez tajemniczą notatkę (YouTube.com)

Głośne zabójstwo Agnieszki Kotlarskiej odbiło się przed laty w mediach szerokim echem. W 1996 roku młoda kobieta została zabita nożem przez Jerzego L., który miał ją prześladować już od dawna. Gdy dowiedział się, gdzie zamieszkała po powrocie do Polski, psychofan zaatakował ją i jej bliskich wychodzących z mieszkania. Mimo starań medyków Kotlarska zmarła.

Zabójstwo Agnieszki Kotlarskiej wstrząsnęło Polską. Dziś sprawca jest na wolności

W momencie, gdy Agnieszka Kotlarska zginęła z ręki własnego prześladowcy, miała zaledwie 24 lata. Sprawca zbrodni, Jerzy L., twierdził potem podczas rozprawy, że modelka była "miłością jego życia" i zabił ją "przypadkiem". Sąsiad Kotlarskiej, z zawodu lekarz, podkreślał jednak, że już podczas pierwszej pomocy zauważył, że ciosy mężczyzny były precyzyjnie zaplanowane.

Ostatecznie na początku 1998 roku sąd skazał go na 14 lat pozbawienia wolności, co wynikało z ograniczonej poczytalności. Po apelacji wyrok zwiększono o rok, a prokurator podkreślał, że L. nie czuł się winny i do końca nie okazał skruchy. W 2012 roku mężczyzna wyszedł na wolność, a Jarosław Świątek, ówczesny partner Kotlarskiej i ojciec 28-letniej dziś Patrycji, dowiedział się, że skazany stalker wciąż wypytuje o niego i córkę.

Podobno zwierzał się współwięźniom, że jego marzeniem jest dokończenie dzieła, czyli zabicie mnie i mojej córki. My nigdy nie będziemy normalnie żyli, mam oczy wkoło głowy, a moja córka "nie istnieje". Tu, gdzie żyjemy, nikt nie wie, kim ona jest, a od 15 lat nie pokazujemy się w mediach, więc nikt nie wie, jak ona wygląda. Bezpieczeństwo jest najważniejsze - wspominał w rozmowie z Onetem.

Z tego powodu też dorosła córka Kotlarskiej nie posiada kont w mediach społecznościowych i wiedzie ciche życie z dala od mediów. Obawy jej bliskich mogą zresztą nie być bezpodstawne, gdyż w 2014 roku głośno było o tym, że w domu mordercy Agnieszki doszło do włamania, a L. zaatakował mężczyznę nożem, przebijając mu płuco. Skazano go wówczas na 3 lata pozbawienia wolności za przekroczenie granicy obrony koniecznej. Dziś znów jest na wolności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Odmrożony penis księcia Harry'ego i Roxie w roli macochy

Zabójca Kotlarskiej poprawia dziennikarkę? Zaskakujący post reporterki

Okazuje się, że stalker Kotlarskiej wciąż śledzi to, co mówi się na jego temat w mediach. Na facebookowym profilu Izy Michalewicz, autorki zbioru reportaży "Ballady morderców. Kryminalny Wrocław", opublikowano dość zaskakujący post. Wynika z niego, że Jerzy L. nie tylko czytał jej publikację na temat śmierci Agnieszki, ale jeszcze prawdopodobnie postanowił odnieść się tego, co napisała.

Wygląda na to, że zabójca Miss Polski Agnieszki Kotlarskiej czytał mój reportaż z książki "Ballady morderców. Kryminalny Wrocław". Był uprzejmy porobić w nim kilka uwag - napisała w poście na początku stycznia.

W jednej z wrocławskich bibliotek ktoś ponoć zostawił odręczną notatkę w egzemplarzu książki Michalewicz, a zawarte w niej informacje nie zostały nigdy wcześniej upublicznione. Słowa tam zapisane przestawiały męża Kotlarskiej w negatywnym świetle, a sam autor miał podzielić się nieznanymi szczegółami z życia zabójcy. Z tego powodu reporterka podejrzewała, że notatkę mógł zostawić właśnie Jerzy L.

Gdy przeglądałam uwagi "poprawiacza", rzuciła mi się w oczy wiedza w temacie przeszłości zabójcy (wykształcenia, służby wojskowej, pracy), ale przede wszystkim pamięć emocjonalna. Wygląda na to, że on do dziś uważa, jakoby Agnieszkę Kotlarską zabił przez przypadek, nie wiedząc, że to w nią uderza nożem - czytamy.

Domysły na temat tego, że autorem notatki jest właśnie zabójca Kotlarskiej, Michalewicz skomentowała w rozmowie z Plotkiem. Jak twierdzi, otrzymała informację z potwierdzonego źródła, że tak rzeczywiście było.

Kobieta wysłała zdjęcia chwilę po Nowym Roku i wtedy mnie zamurowało. Ktoś nie tylko "poprawiał" informacje podane przeze mnie (zresztą wyczytane w aktach sprawy), ale zadawał też bardzo sugestywne pytania. Ogólny ich wydźwięk był podszyty głęboką niechęcią do męża Agnieszki Kotlarskiej, Jarosława Świątka. "Poprawiacz" nieco kpiarsko też traktował moje ustalenia. Ktoś blisko związany z tematem i pracujący w służbach powiedział mi, że wszystko to napisał zabójca Miss Polski. Wyjaśnił, dlaczego i to brzmiało bardzo logicznie - przekazała.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(75)
WYRÓŻNIONE
Beka
2 lata temu
Super mamy to sądownictwo w polsce, masz krzaczka w domu 15 lat, zabijesz piekna kobiete na ulicy bo tak, tez 15 lat…
Ona
2 lata temu
Dlaczego on jest na wolnosci? Mąż i corka muszą się ukrywać a morderca chodzi sobie wolno? Mało juz im zabrał? Gdzie jest sąd?
ewa
2 lata temu
Dla mnie ta modelka miała zjawiskową urodę. Robiła karierę w Tokio, USA i innych krajach. Myślę że gdyby żyła miałaby piękne życie jak jej wygląd
zgredka
2 lata temu
Dlaczego ten człowiek dalej jest na wolności? Dlaczego dostał tylko 3 lata za kolejną napaść? Przecież to już recydywa, a on cały czas zagraża tej rodzinie. Prokuratura polska to skandal.
BABCIA
2 lata temu
Współczuję rodzinie Agnieszki już dość przeżyli to jeszcze teraz mają się ukrywać. To jest chore.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (75)
Adwokat
2 lata temu
Cóż, jacy sędziowie, taki wyrok. Gość może dokończyć swoje dzieło ale póki co nic jemu nie zrobią. Do sprawy zabójstwa też nie wrócą bo nie można skazywać dwa razy za jeden czyn. Mąż i córka ofiary, z pewnością muszą się bać i mają czego a raczej kogo! On to zrobi!
Tyle
2 lata temu
Dla dobra rodziny nie wchodźmy w te artykuły i nie dawajmy satysfakcji mordercy , pudel to pudel ilość odsłon ma się zgadzać i kasa na koncie ...
Kati
2 lata temu
Świetna jest ta reporterka. Bardzo dużo ujawnia brudu. Oby nic jej się nie stało.
Gość
2 lata temu
Piękna dziewczyna
Koszulka
2 lata temu
Dwoje niewinnych ludzi musi sie cale zycie ukrywac, nie moze zyc jak inni ludzie, nie moze ufac ludziom, nie moze miec kont na portalach spolecznosciowych, zyje w strachu caly czas tylko dlatego, ze polski sad nie potrafi zadbac o bezpieczenstwo ofiar? Opraca moze sobie robic zdjecia, moze miec konta na portalach spolecznosciowych, nie musi sie ukrywac, moze zyc pelnia zycia! W zyciu nie slyszalam wiekszej bzdury. Nikt nie potrafi sie tym zajac?
Klara
2 lata temu
Powinien być skazany na dożywocie . Zabił matkę na oczach małej córki . Planował to . Miał ze sobą nóż . Celował w serce !
Jaaaaa
2 lata temu
Obejrzyjcie sobie film z koronacji jej na Miss. No nie miała sobie równych. Pozostałe panie z taką ówcześnie bazarową aparycją, a ona weszła taka posągowa jak Angelina Jolie. No miała w sobie pewien rodzaj klasyki jak Audrey Hepburn czy Catherine Denuve... Dziś byłaby wymieniana na równi z innymi najpiękniejszymi Polkami jak Izabella Scorupco...
Adam
2 lata temu
Jaka piękna dziewczyna. Najpiękniejsza polska miss.
domi
2 lata temu
Pan Świątek to nie "ówczesny partner" tylko mąż!
xXX
2 lata temu
Nie rozumiem. Skoro jest chory czemu nie zamknięto go na stałe w szpitalu psychiatrycznym. Zwykli ludzie boja się ze im coś zrobi a on jest bezkarny. Trochę przesada
Ggrft5
2 lata temu
Klasyczna, majestatyczna i taka szlachetna uroda. Była po prostu zjawiskowo piękna.
Magda
2 lata temu
Zabójcy skazują rodziny na dożywocie beż kochanej osoby. Dlaczego sami ponoszą niższą karę?
Wkurzona
2 lata temu
Nikt nie może pomóc temu mordercy przenieść się do lepszego że światów?
123456
2 lata temu
On żyje i ma się dobrze. Jakim prawem?
...
Następna strona