Koronawirus stanowi obecnie największe zmartwienie dla państw na całym świecie. Błyskawiczne rozprzestrzenianie się tego drobnoustroju sieje panikę wśród ludzi, ale nie zawsze wiąże się z postępowaniem zgodnym z zasadami bezpieczeństwa...
Rząd stara się zapewnić obywatelom bezpieczeństwo i nawołuje do pozostania w domach. Imprezy masowe są odwoływane, a bary, restauracje i kina zamknięte. Wiele osób wciąż jednak nie pojmuje skali zagrożenia i prowadzi życie tak, jakby nic szczególnego się nie działo. Prym w tym lekceważącym podejściu wiodą młodzi ludzie, którzy traktują obowiązkową kwarantannę jak ferie.
Głos w tej sprawie postanowił zabrać Żabson - znany polski raper, który dla wielu nastolatków jest idolem. Na Instagramie opowiedział o sytuacji, której był świadkiem w czwartek.
Bardzo dobrze, że bulwary wiślane w Warszawie zostały zamknięte. Wczoraj, kiedy tamtędy przejeżdżałem, widziałem całe grupy ludzi melanżujących nad Wisłą - oznajmił Mateusz.
Raper zwrócił uwagę na to, że nieodpowiedzialne zachowanie młodych ludzi naraża na niebezpieczeństwo nas wszystkich.
Tak, jak rozumiem rodzinę idącą na spacer, ludzi jeżdżących na rowerach czy biegających, tak nie zrozumiem ekip melanżujących nad Wisłą. One tak naprawdę niweczą całą naszą pracę - tych wszystkich ludzi, którzy zostają w domach - bo chcą sobie pomelanżować... Przestańcie! - zaapelował.
Myślicie, że jego prośba dotrze do młodych ludzi i przestaną wreszcie narażać zdrowie innych?