Dorota Szelągowska zdobyła popularność za sprawą kilku programów wnętrzarskich, w których pomaga Polakom w domowych metamorfozach, a także dzieli się sprawdzonymi poradami. W ostatnim czasie tabloidy jednak znacznie chętniej rozpisują się o jej życiu prywatnym niż zawodowych poczynaniach.
Jakiś czas temu media obiegła informacja o rozwodzie Doroty Szelągowskiej z jej trzecim mężem. Według Super Expressu prezenterka zdążyła już złożyć pozew i obecnie oczekuje na termin pierwszej rozprawy sądowej. Jakby tego było mało, niedawno podczas pracy na planie nowego projektu Dorota doznała groźnej kontuzji. Prezenterce pękła przepuklina w kręgosłupie i wysunął jej się dysk, co skutecznie utrudniło jej pracę. Niedługo później celebrytka musiała za to uporać się z wyprowadzką najstarszej pociechy.
Zobacz również: Przybita Dorota Szelągowska przeżywa wyprowadzkę syna: "Dlaczego nikt mnie NIE UPRZEDZIŁ" (FOTO)
Do tej pory Szelągowska unikała komentowania pogłosek o rozpadzie małżeństwa, nie zrezygnowała jednak z obecności w mediach, aktywnie promując najnowszy format ze swoim udziałem. W końcu prezenterka postanowiła jednak zabrać głos w obliczu sensacyjnych doniesień na temat swojego życia prywatnego.
Nie śledzę plotek o sobie. Ludzie piszą te rzeczy, żeby zarabiać i to od nas zależy, czy je czytamy, czy omijamy. Jak ktoś ma ochotę coś napisać, może to zrobić, ponieważ jest wolność słowa - oczywiście do pewnych granic. Nie mam wpływu na to, że za jakiś czas na świecie zabraknie wody. Podobnie nie mam wpływu na to, co ktoś o mnie napisze. Mogę po prostu tego nie czytać - powiedziała w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle.
Prezenterka zapewniła również, że w jej życiu nie brakuje ludzi, którym może zwierzać się z osobistych problemów. W związku z tym nie ma potrzeby dzielić się szczegółami swojego życia z tabloidami.
Mam 40 lat i udało mi się stworzyć wokół siebie zaufane grono przyjaciół. Moja rodzina też jest cudowna. W konsekwencji mam z kim rozmawiać o rzeczach prywatnych i intymnych. Nie przyszłoby mi do głowy, żeby rozmawiać o nich z obcymi ludźmi - podkreśliła.
Dobre podejście?