Niedawno pisaliśmy o tym, że po kilku próbach Dariuszowi Krupie udało się przedterminowo wyjść z więzienia. Więzienna kariera DJ-a nie wystarczyła byłemu mężowi Edyty Górniak, który najwyraźniej zatęsknił za smakiem wolności.
W "pace" zapomniał jednak ponoć o tym, że posiada syna Allana i po wyjściu nie próbował się z nim skontaktować. Na szczęście syn Górniak chyba też przyzwyczaił się do braku Darka w swoim życiu i ulokował synowskie uczucia w innym miejscu.
Przypomnijmy: Przebywający na wolności Dariusz K. nie skontaktował się jeszcze z synem: "Chyba ZAPOMNIAŁ, ŻE GO MA"
Życzenia z okazji Dnia Ojca Allan złożył właśnie... Edycie. Piosenkarka skomentowała sprawę w wywiadzie dla Jastrząb Post.
To było coś. Najpierw się śmiałam z tego i nie mogłam w to uwierzyć. Pokazałam to Marcinowi, pokazałam Sylwii czy dobrze to czytam. Muszę powiedzieć, że miałam w sobie kilka emocji - wyznała Edi. Po pierwsze to było zabawne. Po drugie to pokazało mi, że jest dojrzały, ma dystans, poczucie humoru. I to wszystko w jednym. Ujęła mnie jego wdzięczność, świadomość, dojrzałość, poczucie humoru i dystans. To było niezwykłe i byłam totalnie zaskoczona.
Dodała też, że Dariusz wciąż nie skontaktował się z synem.
Oprócz tego Edyta dzielnie promuje najnowszy album, nad którym pracowała w Stanach Zjednoczonych, ale przez wybuch pandemii musiała dokończyć go w Polsce.
Ten czas wykorzystałam na generalne porządki w sobie. Tak bardzo pędzimy przez życie, że właśnie nie zauważamy pięknych, ważnych rzeczy. Nie zauważamy, że życie nasze gubi czasem wartości i jesteśmy zbyt mocno rozproszeni niepotrzebnymi bodźcami. Wtedy kiedy one zgasły, to miałam czas zajrzeć w siebie - zdradziła podczas wywiadu w DD TVN.
Pochwaliła się też zainteresowaniami Allana, który odziedziczył talent muzyczny po mamie.
Robi bardzo piękne rzeczy, nie ma jeszcze odwagi ich upublicznić. Moim zdaniem ta muzyka jest bardzo dobra, mimo że oczywiście rodzic nigdy nie jest tak mocno krytyczny. On pisze bardzo dobre teksty. Tworzy muzykę hip-hopową, rozumie różne gatunki muzyczne i bardzo mnie zaskakuje - powiedziała Górniak.
Gdy miało paść następne pytanie dotyczące prywatnych spraw piosenkarki, ta ubiegła prowadzących. Odbiła pałeczkę, pytając:
Jak się państwo czujecie?
Tym samym uniknęła potencjalnie niewygodnego pytania, nie dając prowadzącym możliwości, by je zadać.
Podziwiacie jej spryt?