Sylwia Peretti, nowa "Królowa Życia" w show TTV dała się poznać widzom, gdy 10 lat temu zaprosiła do prowadzonej wtedy przez siebie Karczmy u Jędzy Magdę Gessler. Restauratorka przeprowadziła w lokalu rewolucję, ale ostatecznie nie zdecydowała się rekomendować karczmy swoim nazwiskiem. O Peretti słuch zaginął.
Celebrytka aktywowała się całkiem niedawno - mieszkająca na co dzień w Krakowie Sylwia postanowiła zawalczyć o popularność w popularnym show TTV. W tym sezonie Peretti dołączyła do ekipy Królowych Życia, stając się jednocześnie bywalczynią warszawskich salonów.
Sylwia, która w ciągu minionej dekady zdążyła nacieszyć się związkiem z hojnym Francuzem, a także zapłacić grzywnę za przekręty przy sprzedaży samochodu sprezentowanego jej przez kochanka, rozsmakowała się już w życiu stolicy. W czwartkowy wieczór pojawiła się na imprezie urodzinowej marki Joanny Przetakiewicz.
Podczas imprezy Peretti zaliczyła sesję zdjęciową w toalecie, by następnie "przypozować" na ściance bez butów. Na swoim profilu Sylwia poinformowała, że miała złamany palec u stopy.
Kontuzja nie mogła jednak być zbyt poważna, bo po zakończeniu imprezy u Przetakiewicz, głodna Peretti ruszyła na nocne łowy w poszukiwaniu kebaba.
Peretka stwierdziła, że jest głodna i na hulajnodze szuka kebsa - relacjonowała.
Na szczęście "Peretka" znalazła miejsce, w którym mogła zaspokoić głód.
Peretka głodna, Peretka zła, a Peretka pojedzona idzie spać - oświadczyła zadowolona.
Udana impreza?