Agnieszka Chylińska jest niewątpliwie jedną z bardziej charyzmatycznych i oryginalnych polskich artystek. W show biznesie pojawiła się w latach 90., występując w zespole O.N.A. Dała się poznać dzięki ciętemu językowi, ekstrawaganckim strojom, dziwnym fryzurom, a także licznym tatuażom. Buntownicza 43-latka nie ukrywała też, że nigdy nie lubiła szkoły. Nie dziwi zatem fakt, że jej edukacja zakończyła się na gimnazjum, bowiem piosenkarka nigdy nie ukończyła liceum i nie zdała matury.
Teraz przedsiębiorcza Agnieszka opublikowała na Instagramie zdjęcie koszulek z cytatem zaproponowanym przez jej fanów. Niestety, w napisie widniejącym na koszulce, którą można zakupić w oficjalnym sklepie Chylińskiej, pojawiły się aż dwa błędy - ortograficzny i interpunkcyjny.
"Mam prawo decydować o tym, kim chce być." - czytamy na t-shircie.
W związku z tym, że cytat z pewnością nie miał oznaczać tego, że piosenkarka zamierza podejmować za kogoś decyzję dotyczącą tego, kim chce w życiu być, powinno być napisane "chcę". Co więcej, widniejąca w zdaniu kropka powinna zostać umieszczona po cudzysłowie. Ciężko uwierzyć, że pisząca od lat teksty Aga nie znałaby ortografii. Błędy to zatem zapewne wynik niedopatrzenia samej gwiazdy lub jej współpracowników. W opisie pod postem dała do zrozumienia, że nowe koszulki bardzo jej się podobają:
Nasze fankluby mają wiele zdolności. Tym razem taka oto propozycja stylizacji (Kolekcja 25 lat) od nich we współpracy z @ofcsklep.agnieszkachylinska. Nam się podoba - pisze podekscytowana Chylińska i w dalszej części wpisu zamieszcza poprawną formę czasownika "chcieć":
#mamprawodecydowaćkimchcębyć - czytamy.
Wielbiciele wokalistki zdają się jednak nie zauważać błędu i w komentarzach pod fotografią nie szczędzą zachwytów nad koszulką z cytatem idolki. Ci najwierniejsi fani już nawet czekają na przesyłkę:
Napis taki życiowy, Będzie moja!, Zamówiona, Napis na koszulce jest mega - piszą internauci.
Co istotne, wpis ze wspomnianą koszulką zniknął już z instagramowego profilu Chylińskiej, aczkolwiek nadal widnieje w jej oficjalnym sklepie internetowym. W przesłanym do redakcji Pudelka oświadczeniu menadżerka wokalistki odniosła się do zaistniałej sytuacji, tłumacząc wpadkę z błędem na koszulce:
Błąd na jednej z koszulek, o którym Państwo piszecie został ujęty w wizualizacji wykonanej przez Fanklub i zmieniony później przez nich na naszą prośbę. Na naszych profilach widnieje poprawiona wizualizacja.
To jak, skusicie się na zakup?