Maja Sablewska lubi wracać do początków swojej kariery i przypominać jak "musiała zapierdzielać", by coś osiągnąć w Warszawie. W tej chwili raczej nie martwi się o to, co zje na obiad i za ile. Patrząc na jej stylizacje i marki, które na sobie nosi - nie wybiera najtańszych. Nie uważa się jednak za osobę próżną. Kilka dni temu paparazzi przyłapali stylistkę na kolejnych luksusowych zakupach. Maja wystylizowała się w różowy kapelusz i tajemniczą obręcz przy pasku.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.