O Oli Kowalskiej zrobiło się głośno podczas pandemii, gdy jej mama wystosowała dramatyczny apel o pozostanie w domach, który mógł sugerować, że córka jest zakażona koronawirusem. Powód ciężkiego stanu zdrowia i hospitalizacji dziewczyny okazał się inny, a Kasia Kowalska długo musiała tłumaczyć się z koncertu w Ciechanowie, na który, mimo obostrzeń, ściągnęły tłumy.
Wokalistka, święcie przekonana o tym, że nie zrobiła nic złego, zaczęła żalić się w mediach na hejt, który dotknął jej rodzinę. Nie szczędziła przy tym ostrych słów.
Córka Kowalskiej najwyraźniej zadziorność odziedziczyła po mamie, bo gdy tylko wydobrzała, postanowiła odpierać ataki osób, które poczuły się oszukane jej historią.
23-latka powoli wraca do normalności i oddaje się swojej wielkiej pasji - modzie. Regularnie wrzuca na swój instagramowy profil zdjęcia wymyślnych stylizacji. Jakiś czas temu była zmuszona ściąć osłabione chorobą włosy, a nowa fryzura zainspirowała ją do kolejnych eksperymentów.
W piątek córka Kasi Kowalskiej pochwaliła się w sieci zdjęciem w długiej, czarnej peruce, bikini i ciężkich kozakach.
Inspirująca?