George Reeves urodził się w 1914 roku w małej miejscowości Woolstock, w stanie Iowa jako George Keefer Brewer. Rodzice chłopca rozwiedli się krótko po jego narodzinach. Matka chłopca przeprowadzała się kilka razy, szukając odpowiedniego miejsca na wychowanie syna. Ostatecznie kobieta zamieszkała w Kalifornii, gdzie poznała Franka Bessolo. W 1920 roku para wzięła ślub. Po kilku latach Bessolo zaadoptował George’a, który przyjął jego nazwisko. Szczęście rodziny nie trwało jednak długo. Małżeństwo zakończyło się bowiem rozwodem w 1935 roku.
Początek kariery filmowej Reevesa
George Bessolo w szkole średniej trenował boks. Zainteresował się też wówczas śpiewaniem i aktorstwem. W college’u kontynuował pasję do aktorstwa, chętnie występując na scenie. Nic więc dziwnego, że po ukończeniu edukacji chciał spróbować swoich sił w Hollywood. Na początku podpisał kontrakt z wytwórnią Warner Brothers. To właśnie wtedy zmienił swoje nazwisko na Reeves.
Aktor zadebiutował w 1939 roku w nie byle jakim filmie, bo w "Przeminęło z wiatrem", który jest uznawany za jeden z najbardziej kultowych w historii kinematografii. Oczywiście nie była to duża rola, ale mężczyzna pojawił się w pierwszej scenie. Potem zagrał jeszcze w wielu filmach, ale większość z nich nie zapadła jakoś szczególnie w pamięć widowni i krytykom. Wszystko zmieniło się w 1951 roku. Wtedy 37-latek otrzymał propozycję roli, która przyniosła mu prawdziwą sławę.
George Reeves zostaje Supermanem
Reeves miał zagrać Supermana w serialu telewizyjnym "Przygody Supermana". Program zyskał w krótkim czasie niebywałą popularność, co przełożyło się też na rozpoznawalność odtwórcy głównej roli. Aktor stał się w szczególności idolem dzieci i młodzieży, którzy chętnie oglądali serial. Gwiazdor starał się dbać o swój image, żeby dawać młodej publiczności dobry przykład. Przestał nawet z tego powodu palić papierosy.
Jednocześnie z początkiem wielkiej kariery zbiegł się dość ciężki okres w życiu prywatnym gwiazdora. W 1950 roku Reeves rozwiódł się ze swoją żoną Ellanorą Needles. Aktor nie był jednak długo samotny. Wdał się bowiem w romans z Toni Mannix, która była żoną dyrektora generalnego Metro-Goldwyn-Mayer, Eddiego Mannixa. George i Toni rozstali się natomiast w 1958 roku. Krótko po tym gwiazdor ogłosił swoje zaręczyny z Leonore Lemmon. Para zaplanowała nawet ceremonię ślubną na 19 czerwca 1959 roku. Potem mieli spędzić miesiąc miodowy w Meksyku. Te plany pokrzyżowały zakochanym tragiczne wydarzenia.
Tajemnicza śmierć gwiazdora
W nocy z 15 na 16 czerwca 1959 roku w domu odtwórcy roli Supermana odbywała się impreza. W pewnym momencie goście usłyszeli strzał. Uświadomili sobie, że pochodził on z sypialni Reevesa, która znajdowała się na piętrze. Gdy weszli do tego pokoju, okazało się, że kula trafiła aktora w głowę. Strzał okazał się niestety śmiertelny.
Na miejsce zdarzenia wezwano policję, która próbowała ustalić przebieg wydarzeń. Ostatecznie śledczy przyjęli hipotezę, zgodnie z którą gwiazdor popełnił samobójstwo. Powodem miała być depresja aktora wynikająca z tego, że miał dość odgrywania roli Supermana. Nie mógł jednocześnie znaleźć takiej propozycji, która pozwoliłaby mu wykazać się aktorsko i zerwać z łatką superbohatera. Podobno mężczyzna miał też problemy finansowe.
W scenariusz z odebraniem sobie życia nie wierzyło jednak wielu bliskich Reevesa. Ich przeczucia potwierdzało kilka faktów. Na broni nie znaleziono bowiem żadnych odcisków palców, co było dość osobliwe. Na dłoniach mężczyzny nie odkryto też pozostałości prochu (choć istnieją wątpliwości, czy tę kwestię należycie zbadano). Zastanawiające było też to, że kula, która zabiła aktora, tkwiła w suficie sypialni, a zużytą łuskę znaleziono pod jego ciałem.
Najdziwniejsze wydawało się jednak to, że dwa dodatkowe pociski utknęły w podłodze sypialni. Potwierdzono, że wszystkie trzy kule zostały wystrzelone z broni znalezionej u stóp Reevesa. Wszyscy świadkowie zgodnie twierdzili natomiast, że słyszeli tylko jeden strzał. Nie było też żadnych śladów włamania ani dowodów wskazujących na to, że w sypialni zmarłego była jakaś inna osoba.
Pojawiły się spekulacje, że za śmierć serialowej gwiazdy miał być odpowiedzialny Eddie Mannix. Reeves miał bowiem romans z jego żoną. Niektórzy sugerowali, że Mannix miał powiązania z mafią. Według tej teorii mężczyzna mógł zlecić gangsterom zlikwidowanie swojego rywala. Z pewnością potentat branży filmowej miał motyw. Z drugiej strony romans z Toni zakończył się przynajmniej kilka miesięcy wcześniej.
Do dziś nie jest jasne, w jakich dokładnie okolicznościach zginął George Reeves. Od tragicznej śmierci aktora minęło już ponad 60 lat. Wysoce prawdopodobne jest, że nigdy nie poznamy tej prawdy.