Z początkiem sierpnia po dziewięciu miesiącach niecierpliwego wyczekiwania Zofia Zborowska i Andrzej Wrona zostali po raz pierwszy rodzicami. Ich rodzinka powiększyła się o córeczkę, której nadali imię Nadzieja. Ogromna dawka miłości, którą zapewniło im maleństwo, napędza teraz gwiazdorską parę do sięgania po nowe szczyty w sferze zawodowej. Zosia do szerokiego wachlarza influencerskich doświadczeń mogła nareszcie dodać sekcję parentingową, Andrzej natomiast otrzymał dodatkowego "powera" w przygotowaniach do rozgrywek w polskiej PlusLidze.
Zobacz: Zofia Zborowska radzi fankom, żeby "nie drzeć się" przy porodzie: "Ja ANI RAZU nie krzyknęłam"
Długie godziny na treningach najwyraźniej się opłaciły. W pierwszym wielkim hicie PlusLigi tego sezonu drużyna Wrony - Projekt Warszawa - osiągnęła spektakularne zwycięstwo nad obecnym mistrzem Polski - Jastrzębskim Węglem. Poza szlifowanymi przez długie lata umiejętnościami Andrzeja, pomocne w drodze po sukces okazało się też wsparcie obecnej na trybunach żony.
W zielonym golfiku i z szerokim uśmiechem na buzi Zborowska zdecydowanie wyróżniała się na tle białych i czarnych t-shirtów zalewających trybuny Torwaru. Dzięki charakterystycznemu strojowi Andrzej nie miał większych problemów z odnalezieniem ukochanej w trakcie przerwy od meczu. Pognał prosto w jej objęcia i złożył na jej ustach namiętny pocałunek ku wyraźnemu rozczuleniu siedzących nieopodal kibiców.
Zobaczcie, jakimi metodami Zborowska wspierała Wronę na meczu. Też chcielibyście, aby ktoś mógł tak Was dopingować przy pracy?
Przypomnijmy: Anna Lewandowska tuli w ramionach córkę Zofii Zborowskiej: "Przyszła CIOCIA" (ZDJĘCIA)
Chcecie wiedzieć, dlaczego jesteśmy jednocześnie najlepszym i najgorszym portalem plotkarskim w Polsce oraz gdzie podziały się Grycanki. Posłuchajcie najnowszego odcinka Pudelek Podcast!