W ostatnich tygodniach konflikt pomiędzy przedstawicielami i obrońcami środowisk LGBT a ich przeciwnikami przybrał niespotykane dotąd w Polsce rozmiary. Czarę goryczy przelały wypowiedziane w trakcie kampanii słowa Andrzeja Dudy o tym, że "LGBT to nie ludzie, a ideologia". Władza od dłuższego już zresztą czasu próbuje wywołać w społeczeństwie wrażenie, że homoseksualiści są zagrożeniem dla "tradycyjnej, polskiej rodziny".
Przypomnijmy: Andrzej Duda komentuje słowa Żalka: "Próbuje się nam wmówić, że LGBT to ludzie, A TO JEST PO PROSTU IDEOLOGIA"
Stwierdzenie Dudy doprowadziło do jeszcze większych podziałów. Przez Polskę przeszła fala protestów w obronie godności osób nieheteronormatywnych. Aktywiści LGBT zorganizowali akcję wieszania na pomnikach tęczowych flag. Działaczka Margot została zatrzymana przez policję za rzekome zniszczenie jeżdżącej po Warszawie ciężarówki, która z megafonów odtwarzała homofobiczne apele.
W trakcie protestów doszło do dantejskich scen. Policja tak brutalnie traktowała uczestników, że Rzecznik Praw Obywatelskich zapowiedział wszczęcie postępowania wyjaśniającego w tej sprawie.
Paweł Kukiz o sprawie Margot i protestach LGBT: ja tego nie rozumiem
Sytuacja polskich gejów, lesbijek i osób transpłciowych odbiła się szerokim echem na świecie. Wybitni przedstawiciele świata kultury postanowili zjednoczyć siły i skierować list do Ursuli von der Leyen, przewodniczącej Komisji Europejskiej. Oto jego fragmenty:
Wyrażamy swoje oburzenie represjami wymierzonymi w społeczność LGBT+ w Polsce. (...) Wyrażamy głębokie zaniepokojenie o przyszłość demokracji w Polsce, kraju o godnej podziwu historii walki o wolność i oporu wobec totalitaryzmu.
W piątek, 7 sierpnia 2020 roku 48 osób zostało zatrzymanych przez policję w Warszawie – w niektórych przypadkach z użyciem przemocy – a następnie przetrzymanych pod zarzutem udziału w agresywnym nielegalnym zgromadzeniu. W rzeczywistości osoby te brały udział w pokojowym proteście, dając wyraz solidarności z aktywistką LGBT+ Margot, która została aresztowana za uszkodzenie furgonetki prowadzącej homofobiczną kampanię. (...)
Uszkodzona furgonetka to jeden z wielu podobnych pojazdów rozpowszechniających w polskich miastach oburzające treści: zrównujące homoseksualizm z pedofilią, wskazujące gejów jako źródło chorób i zagrożenie dla dzieci (...).
Homofobiczna agresja w Polsce wzrasta, ponieważ jest wzmacniana przez rządzącą partię, która uczyniła z mniejszości seksualnych kozła ofiarnego (...). Wzywamy polski rząd, by przestał obierać sobie za cel mniejszości seksualne (...). Wzywamy Komisję Europejską do natychmiastowego podjęcia kroków w obronie podstawowych europejskich wartości - równości, niedyskryminacji, szacunku dla mniejszości - które zostały w Polsce pogwałcone. Prawa osób LGBT+ są prawami człowieka i jako takie powinny być chronione.
Pod listem podpisali się między innymi: Pedro Almodovar, Margaret Atwood, Ed Harris, Agnieszka Holland, Jan Komasa, Dorota Masłowska, Olga Tokarczuk, Paweł Pawlikowski, Małgorzata Szumowska oraz kilkudziesięciu wybitnych reżyserów, pisarzy, aktorów, historyków i filozofów z całego świata.
Treść listu opublikowała na swoim profilu na Instagramie Olga Tokarczuk. W komentarzach internauci wyrażają uznanie dla tej inicjatywy. "Potrzebne i mądre słowa", "Nie mogę się bardziej zgodzić", "Popieram!" - piszą.
Myślicie, że Komisja Europejska podejmie kroki?