Uczucie Katy Perry i Orlando Blooma zakwitło przed pięcioma laty. Od tamtej pory Amerykanka i Brytyjczyk zdążyli zamieszkać razem, zaręczyć się i spłodzić pociechę, która przyszła na świat 26 sierpnia 2020 roku. Gwiazdorska para miała stanąć na ślubnym kobiercu przed narodzinami małej Daisy, niestety ich plany pokrzyżowała pandemia koronawirusa i ceremonię trzeba było koniec końców odwołać.
Obecnie Katy skupia się na karierze i wielkim powrocie na szczyty list przebojów, którego nie zapowiadają póki co jej dwa pierwsze single. Mimo chłodnego przyjęcia "Women's World" i "Lifetimes" piosenkarka kontynuuje promocję nowego wydawnictwa i w tym celu znacznie zwiększyła częstotliwość wyjść na ścianki.
Wokalistka nie mogła odpuścić sobie obecności na gali charytatywnej "Caring For Women", która zrzeszyła w Nowym Jorku imponującą reprezentację amerykańskiego show biznesu. Na dorocznej kolacji organizowanej przez Fundację Keringa, która zajmuje się głównie przeciwdziałaniem agresji wobec kobiet, stawiła się naczelna bywalczyni celebryckich spędów, czyli Kim Kardashian. 43-latka pozowała na ściance w zaskakująco prostej, acz urokliwej stylizacji. Miała na sobie białą sukienkę maxi oraz czarne szpilki.
Pokryta niebieskimi cekinami kreacja Perry była zdecydowanie bardziej widowiskowa, a piorunującego efektu dopełniły tylko sięgające pośladków kruczoczarne włosy. Towarzyszący artystce Orlando nie potrafił jednak powstrzymać się przed rzucaniem zaciekawionych spojrzeń w stronę Kim, która od lat kumpluje się z Katy. Obecnym na wydarzeniu fotografom udało się uwiecznić moment, jak Bloom z zaciekawieniem wpatruje się w słynną pupę Kardashianki za plecami niczego nieświadomej Perry.
Myślicie, że jak Katy zobaczy fotkę, która zdążyła już obiec internet, Orlando czekać będzie pogadanka?