W ostatnich tygodniach świat opanowała epidemia koronawirusa. Każdego dnia przybywa nowych chorych oraz ofiar śmiertelnych. W obliczu zagrożenia wszyscy są równi. Wśród zakażonych są tysiące "zwykłych" obywateli, a także osoby z pierwszych stron gazet.
Jedną z gwiazd, które zostały zakażone, jest Idris Elba, znany m.in. z filmów Szybcy i Wściekli: Hobbs i Shaw czy Thor. Aktor ujawnił, że poddał się testom i wynik był pozytywny. Uspokoił jednak, że nie ma jeszcze żadnych symptomów i natychmiast po otrzymaniu informacji poddał się kwarantannie.
Kontrowersje wzbudza fakt, że Idris przebywa w izolacji wraz z żoną, Sabriną, co jest niezgodne z wytycznymi rządu Wielkiej Brytanii, który zaleca zakażonym osobom przebywanie z dala od członków rodziny.
W odpowiedzi na krytykę gwiazdor zamieścił na Twitterze film, w którym wytłumaczył, dlaczego postępuje inaczej.
Wczoraj było dobrze i źle. Źle, ponieważ test wykazał obecność na koronawirusa, a dobrze, bo otworzyłem dyskusję na ten temat. Myślę, że dla wielu osób uczyniło to sprawę bardziej realną. Dla mnie i mojej rodziny na pewno. Było wiele pozytywnych i negatywnych odpowiedzi na mój film, ale czuliśmy z żoną, że będzie właściwe, aby się tym z wami podzielić. Sabrina dzisiaj w końcu przeszła testy i generalnie ma się dobrze. Oczywiście jest zdenerwowana i zmartwiona - mówi Elba.
Idris wytłumaczył, że przekonywał żonę, aby z nim nie zostawała, ale ona chciała go wspierać, nawet ryzykując zakażenie.
Sabrina chciała zostać przy mnie i kocham ją za to nawet jeszcze bardziej. Zrobiłbym dla niej to samo. Kiedy na świecie dzieje się coś takiego, miłość jest wszystkim, co masz. Kim jestem, aby odrzucić wsparcie mojej żony? (...) Doszliśmy do wniosku, że jeśli ja to mam, to ona prawdopodobnie też, więc wkalkulowaliśmy ryzyko i postanowiliśmy być w tym razem - powiedział.
Aktor dodał, że nadal czuje się dobrze i nie ma żadnych objawów choroby. Stale mierzy temperaturę.
Bezobjawowy - tak mówi się o kimś, kto tak jak ja przeszedł test pozytywnie, ale nie ma objawów - tłumaczy Brytyjczyk.
Zachowują się odpowiedzialnie?