W przypadku Duy Lipy można mówić o fenomenie na skalę światową. Pochodzącej z Kosowa Brytyjce w ciągu zaledwie dwóch lat udało się podbić rynek muzyczny i zdetronizować resztę królowych popu przy pomocy swojej debiutanckiej płyty (w 2018 roku Lipa była najchętniej słuchana piosenkarką w serwisie streamingowym Spotify). Pracowita 24-latka kuje żelazo póki gorące i już na początku przyszłego roku wypuści swój drugi album, który już promuje na wszystkich liczących się rozdaniach nagród singlem "Don't start now".
Sukcesy w sferze zawodowej nie są dla Duy jedynym powodem do szczęścia. Wokalistka od kilku miesięcy spotyka się z bratem Gigi i Belli Hadid, Anwarem, w którego ramionach znalazła pocieszenie po traumatycznym rozstaniu z Izaac'em Carew'em.
Miłość Duy i Anwara kwitnie, co zakochana para chętnie podkreśla, nie szczędząc sobie czułości w miejscach publicznych. W niedzielę jedna z naczelnych "it-couples" młodego pokolenia pojawiła się na w Los Angeles na gali American Music Awards, gdzie gwiazda miała okazję zaprezentować na scenie swój najnowszy hit. Gdy przyszła pora na pozowanie na ściance, wpatrzone w siebie gołąbki zaczęły dawać sobie namiętne całusy, kompletnie nie bacząc na otaczających ich fotografów. Tego dnia piosenkarka miała na sobie elegancką, różową suknię Miu Miu z wielką kokardą na biodrze, z kolei jej ukochany postawił na prosty, czarny garnitur, który urozmaicił koszulką z zespołem Iron Maiden.