Życie uczuciowe gwiazd polskiego show biznesu od zawsze wzbudza ogromne emocje w mediach. Tabloidy szczególnie chętnie rozpisują się o relacjach, w których w grę wchodzi różnica wieku między partnerami.
Jakiś czas temu bohaterem medialnych nagłówków nieco niespodziewanie stał się Grzegorz Halama. Wszystko za sprawą najnowszego związku 50-letniego kabareciarza. Od niedawna Halama spotyka się z młodszą o 21 lat Klaudią Synak, która przy okazji jest także jego menedżerką.
Wygląda na to, że nowy związek Halamy kwitnie. Ostatnio w rozmowie z Super Expressem kabareciarz otwarcie zadeklarował swoje uczucia względem ukochanej. Dodatkowo przyznał również, że para poważnie myśli o wspólnej przyszłości.
Tak, jestem zakochany. Kolega z kabaretu zapytał na Facebooku, kiedy ślub, to napisałem mu, że za rok. Ale nie mamy jeszcze konkretów - zapewnił.
Nowa partnerka Grzegorza okazała się dla niego ogromnym wsparciem w wychowaniu 8-letniego syna Konrada. Matka chłopca od kilku lat nie może bowiem sprawować opieki nad dzieckiem.
Od trzech lat funkcjonowałem jako samotny ojciec, wychowujący mojego synka. Obecność Klaudii jest wielkim wsparciem. Jest nam teraz lepiej - zdradził Halama.
W rozmowie z Super Expressem Grzegorz postanowił opowiedzieć również o szczegółach rodzinnej kwarantanny. Halama wyznał również, że jako artyście kabaretowemu, utrzymującemu się z występów na scenie, obecnie nie jest mu łatwo.
Jeśli chodzi o spędzanie czasu na kwarantannie, to jest nam razem naprawdę sympatycznie. A jeśli jest jakiś problem, to związany z tym, że moje główne źródło dochodu to występy estradowe, które wyzerowały się praktycznie - przyznał.