Koronawirus zdominował niemal wszystkie dziedziny naszego życia. Pandemia jest także od jakiegoś czasu przewodnim tematem większości publikacji w mediach społecznościowych Kasi Tusk. Córka byłego premiera od początku jest zaangażowana w walkę z wirusem, na którą zobowiązała się nawet przekazać część dochodów ze sprzedaży produktów swojej marki.
Blogerka ochoczo relacjonuje w sieci kwarantannę. Zdążyła już między innymi opisać tegoroczne, nietypowe święta wielkanocne, a także zaprezentować, jak prawidłowo powinno się nosić maseczki ochronne.
W poniedziałek pochwaliła się zdjęciem z rodzinnego wypadu na plażę. "Uzbrojona" w maseczkę 33-latka zapozowała w towarzystwie córki i czworonoga. Tego dnia Kasia miała na sobie wartą "jedyne" 400 złotych bawełnianą sukienkę, która zwróciła uwagę jej obserwatorek. Ciekawość fanek przykuł też pleciony kosz, który blogerka zabrała ze sobą. Jak wyjaśniła Tusk, choć jest "stary i ma kilka dziur", wciąż go uwielbia.
Fotografię Kasi doceniła między innymi Anna Skura, zostawiając pod nią komentarz:
Kochane dziewczyny - napisała podróżniczka.
Wiedzieliście, że się znają?