Pandemia koronawirusa wywróciła życie obywateli wielu państw do góry nogami. Liczba chorych wciąż rośnie, a wirus szybko się rozprzestrzenia, dlatego jakiś czas temu zdecydowano o przywróceniu granic. Z tego powodu wiele osób utknęło poza krajem. Wśród "ofiar" tego rozwiązania znalazła się m.in. Klaudia El Dursi.
Klaudia od dłuższego czasu przebywała na Bali, dokąd udała się w celach zawodowych jako prowadząca program Hotel Paradise. Choć na co dzień ochoczo relacjonowała swój pobyt na indonezyjskiej wyspie, to nie ukrywała, że tęskni za rodziną i chce jak najszybciej wrócić do domu. Jakiś czas temu z przerażeniem opisywała też wyprawę do pobliskiej miejscowości, która według jej relacji zamieniła się w "miasto-widmo".
Przypomnijmy: "Uwięziona" na Bali Klaudia El Dursi relacjonuje wyprawę do pobliskiej miejscowości: "Przestraszyło mnie to strasznie"
Od tej pory sytuacja nieco się zmieniła, a wyraźnie podekscytowana Klaudia ogłosiła właśnie, że pora wracać do domu. Z tej okazji na Instastories pochwaliła się zdjęciem w maseczce, a na swoim profilu udostępniła "pamiątkę" z podróży, na której pokazała się w niemal całej okazałości. Jednocześnie wykorzystała tę okazję, aby podziękować za to doświadczenie.
Za wspomnienia, za dobro, za piękno, za nieprawdopodobne doświadczenie... Dziękuję Bali! Ale ta przygoda nie miałaby miejsca, gdyby nie TVN i "Hotel Paradise". To wy we mnie uwierzyliście - napisała wzruszona prowadząca.
Warto wspomnieć, że mimo powrotu do kraju Klaudia jeszcze nie będzie mogła spotkać się ze swoimi bliskimi. Oprócz samej podróży modelka musi bowiem przejść 14-dniową kwarantannę. Na szczęście w niedawnym wywiadzie dla Dzień Dobry TVN przyznała, że nie traci pogody ducha i jest bardzo podekscytowana na powrót do kraju.
Cieszycie się razem z nią?