W ostatnią sobotę Iga Świątek dała wszystkim swoim rodakom ogromny powód do dumy. Młoda Polka po raz kolejny została mistrzynią Roland Garros, wygrywając z Amerykanką Cori Coco Gauff 6:1, 6:3.
Swój wielki sukces Iga celebrowała tradycyjną sesją zdjęciową zorganizowaną na moście Bir-Hakeim słynącym z pięknego widoku na wieżę Eiffla. Polka cierpliwie pozowała z pucharem, nie kryjąc jednocześnie satysfakcji z odniesionego zwycięstwa. Ubrana w biały garnitur 21-latka skakała radośnie nad trofeum, na którym od czasu do czasu składała też pocałunki.
Razem z Igą na moście obecni byli także producenci sesji oraz obowiązkowa ochrona. Okazała się ona niezbędna, ponieważ wielu przechodniów próbowało w międzyczasie przedostać się do czempionki z prośbą o wspólne zdjęcie i autograf. Jak informuje PAP, ci najbardziej zdeterminowani zatrzymywali nawet swoje samochody na środku mostu i porzucali je, chcąc podejść jak najbliżej Igi. W efekcie nasza tenisistka samym swoim pojawieniem się w centrum Paryża spowodowała niemały korek.
Przypomnijmy: Mama Igi Świątek z dystansem o relacjach z córką: "Zawsze gratuluję jej wygranych tytułów, najczęściej DROGĄ MAILOWĄ"
Może to odhaczyć jako kolejny sukces na liście?