Na przestrzeni ostatnich miesięcy mogliśmy obserwować, jak Edyta Górniak z uporem maniaka rujnuje swoją pozycję w polskiej branży rozrywkowej. Zachłyśnięta fake newsami gwiazda zaczęła rozprowadzać kłamstwa o "statystach wynajętych, aby udawać w szpitalach osoby chore na COVID-19". Sporym echem odbiły się również jej sugestie, jakoby "do wyleczenia chorób przewlekłych wystarczyły wakacje na Hawajach i miłe słówka szeptane do ucha przez kochające osoby".
Przypomnijmy: Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej podsumowuje wywody Edyty Górniak: "Jej wiedza zatrzymała się na POZIOMIE STAROŻYTNOŚCI"
Teraz Edyta Górniak otworzyła się w temacie wydarzeń, do jakich doszło w środę w stolicy Stanów Zjednoczonych.
Przypomnijmy tylko, że obrady deputowanych, którzy mieli zatwierdzić wygraną Joe Bidena w wyborach prezydenckich, zostały przerwane przez grupę białych terrorystów, którzy uzbrojeni sforsowali gmach budynku. Politycy musieli być ewakuowani, podczas gdy ich biura i sale obrad były doszczętnie demolowane. W zamieszkach zmarły cztery osoby.
Zobacz: Zamieszki w USA. Julia Wróblewska uderza w zwolenników Trumpa: "Robią sobie IMPREZKĘ"
Banda opętanych miłością do Donalda Trumpa konserwatystów, którzy zaatakowali budynek Kapitolu, jest przekonana, że Biden wygrał jedynie dzięki wyborczym przekrętom.
Poruszona relacjami z Waszyngtonu Edyta w czwartek opublikowała na swoim instagramowym profilu nagranie z przerażających zamieszek i dodała do niego swój komentarz.
Módlmy się za Stany Zjednoczone. Módlmy się za prawdę. Dobry Boże, miej nas w swojej opiece - pisze celebrytka.