Przez długie lata swej publicznej działalności rodzina Kardashianów do perfekcji dopracowała już sztukę zwracania na siebie uwagi mediów. Tym razem jednak słynna familia znalazła się na językach wcale nie ze względu na "wyciek" pornograficznego nagrania czy (kolejną już) zdradę któregoś z partnerów słynnych sióstr.
Od kilku dni Kanye West - mąż Kim Kardashian - próbuje udowodnić całemu światu, że zgodnie ze swoimi wcześniejszymi zapowiedziami ma zamiar walczyć o fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych. Niestety, start jego kampanii nałożył się w czasie z kolejnym epizodem maniakalnym muzyka, który zmaga się z chorobą afektywną dwubiegunową. Na swoim pierwszym wiecu raper nie tylko znieważył legendę amerykańskiej historii - Harriet Tubman, ale też wyjawił, że przed nakłonieniem Kim do zażycia tabletek wczesnoporonnych powstrzymała go "wiadomość od Boga".
Jeszcze bardziej niepokojąca była seria wpisów na Twitterze, którymi Kanye podzielił się ze światem w ostatni poniedziałek. Zgodnie z ich treścią, jego małżonka i teściowa starały się załatwić dla niego specjalistę, który miałby go rzekomo kontrolować. West zasugerował również, że to właśnie Kris Jenner odpowiedzialna była za rozprowadzenie erotycznej taśmy z udziałem jej najpopularniejszej córki.
Kim nie miała więc innego wyjścia, jak tylko przerwać milczenie i po raz pierwszy wypowiedzieć się na temat przypadłości, z którą zmaga się jej małżonek. Swoją wiadomość do fanów opublikowała na Instastories w środowe popołudnie.
Jak wielu z was już wie, Kanye cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową. Każdy, kto zmaga się z tą chorobą, albo którego najbliżsi się z nią zmagają, wie, jak niesamowicie trudno ją zrozumieć i jak bolesny jest to proces. Nigdy nie mówiłam publicznie o tym, jak ta choroba wpłynęła na nasze życie rodzinne, ponieważ chcę chronić moje dzieci i prawo Kanye do prywatności, jeżeli chodzi o jego zdrowie. Ale dziś czuję, że muszę z wami o tym pomówić ze względu na stygmat i nieporozumienia ciążące nad kwestiami zdrowia psychicznego - czytamy na oficjalnym profilu Kim.
Przypomnijmy: Kanye West od dawna chciał się ROZWIEŚĆ z Kim Kardashian. Sugeruje, że go zdradziła i oskarża ją o... RASIZM
Ci, którzy rozumieją choroby psychiczne, albo nawet zachowania kompulsywne, wiedzą, że rodzina jest bezsilna, jeżeli osoba chora jest już pełnoletnia. Ludzie, którzy nie są świadomi tego, na czym to polega, mogą być skłonni do wydawania pochopnych opinii i nie zrozumieją, że to człowiek zmagający się z tym przypadkiem sam musi zgłosić się po pomoc, niezależnie od tego, jak bardzo jego rodzina i przyjaciele starają się interweniować.
Kardashianka zaznaczyła jednocześnie, że zdaje sobie w pełni sprawę z faktu, że będąc celebrytą, jej mąż skazany jest na krytykę. Jednocześnie stwierdziła, że to, co Kanye mówi, nie zawsze zgadza się z jego myślami.
Rozumiem, że Kanye poddawany jest krytyce z racji tego, że jest osobą publiczną, a jego działania czasem wywołują silne opinie i emocje. Jest on błyskotliwą, aczkolwiek skomplikowaną osobą, która, nie dość, że jest artystą i czarnoskórym mężczyzną, doświadczyła bolesnej utraty matki i musi mierzyć się z presją spotęgowaną dodatkowo przez jego chorobę. Ci, którzy są blisko Kanye, znają jego serce i rozumieją, że jego słowa czasem nie są tożsame z jego intencjami.
Zmaganie się z chorobą afektywną dwubiegunową wcale nie umniejsza ani nie unieważnia jego marzeń i kreatywnych pomysłów, niezależnie od tego, jak przytłaczające lub nieosiągalne mogą się niektórym wydawać. To jest właśnie część jego geniuszu i czego już wiele razy byliśmy świadkami, ogromna liczba jego marzeń została zrealizowana.
Kim zaapelowała także do społeczeństwa amerykańskiego, aby potraktowało epizod jej męża jako inspirację do dyskusji na temat sytuacji osób chorób psychicznie.
Jako społeczeństwo musimy pomówić na temat właściwego obchodzenia się z tematem zdrowia psychicznego. Jednakże powinniśmy również nauczyć się szanować osoby, które się zmagają z problemami tej natury, szczególnie w chwilach, gdy najbardziej tego potrzebują. Uprzejmie proszę media i publikę, abyście wykazali się w stosunku do nas współczuciem i empatią, której tak bardzo potrzebujemy teraz, aby uporać się z całą zaistniałą sytuacją. Dziękuję wszystkim, którzy wyrazili zaniepokojenie stanem Kanye i wszystkim, którzy zrozumieli - pisze na Instagramie Kim.
Wierzycie, że małżeństwo Kardashian i Westa będzie w stanie przetrwać tę najtrudniejszą ze wszystkich dotychczasowych prób?