Wciąż nie milkną echa wywołane kontrowersyjną decyzją ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, który złożył w poniedziałek do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wniosek o wypowiedzenie Konwencji Stambulskiej. Jej głównym celem jest stworzenie odpowiednich ram do prawnego przeciwdziałania przemocy, w szczególności tej, która dotyka kobiety. Szef resortu stwierdził między innymi, że w dokumencie, będącym umową o zapobieganiu i zwalczaniu opresji kobiet i przemocy domowej, znajdują się zapisy o charakterze ideologicznym.
Sprawę postanowiła skomentować znana feministka i ambasadorka walcząca na rzecz praw kobiet, Martyna Wojciechowska. W obszernym poście opublikowanym w środę na Instagramie podróżniczka postanowiła zwrócić uwagę internautów na kroki podejmowane przez rząd, które jej zdaniem cofają nas do średniowiecza.
Możemy się różnić poglądami, ale wierzę, że ZDOLNOŚĆ ODRÓŻNIANIA DOBRA OD ZŁA powinna być ponad podziałami - zaczęła swój wywód. A zamiar wypowiedzenia przez Polskę Konwencji Stambulskiej TO ZŁO. Dlaczego? KONWENCJA RADY EUROPY O ZAPOBIEGANIU I ZWALCZANIU PRZEMOCY WOBEC KOBIET I PRZEMOCY DOMOWEJ (nazywana Konwencją stambulską lub Konwencją antyprzemocową) została podpisana przez Polskę w 2012 a ratyfikowana w 2015. W skrócie: Zapisy Konwencji mówią, że przemoc wobec kobiet i przemoc domowa NIE SĄ SPRAWĄ PRYWATNĄ, a państwa są zobowiązane do zapobiegania przemocy, ochrony ofiary i karania sprawców.
W POLSCE NAWET 700 TYSIĘCY KOBIET ROCZNIE DOŚWIADCZA PRZEMOCY psychicznej, fizycznej, seksualnej czy ekonomicznej. Każdego roku od 400 do 500 kobiet TRACI ŻYCIE w związku z przemocą w rodzinie. A ok. 200 kobiet znajduje się w więzieniu za zabójstwo swojego oprawcy, popełnione w samoobronie, bo pomoc od państwa, które powinno je chronić, nie przyszła na czas! (dane za @centrumprawkobiet).
W Polsce wciąż ochrona OFIARY przemocy domowej jest na słabym poziomie. Ofiary gwałtu muszą przedstawiać skrupulatne dowody napaści jakby "same były sobie winne". A tymczasem gwałt to wg konwencji stambulskiej akt seksualny, do którego doszło BEZ ZGODY osoby pokrzywdzonej. To znaczna różnica, prawda? Podróżuję na krańce świata i widziałam, do czego prowadzi lekceważenie zapisów prawnych, które powinny ludzi chronić. Wypowiedzenie konwencji stambulskiej to KROK WSTECZ. TO WSTYD!!! Liczę, że osoby odpowiedzialne za podejmowanie decyzji wybiorą odpowiedzialnie.
Myślicie, że swoim apelem Martynie Wojciechowskiej uda się coś wskórać?