Jakub Rzeźniczak niebawem po raz kolejny zostanie ojcem. Piłkarz i jego żona Paulina powitają na świecie potomka płci żeńskiej, o czym poinformowali kilka tygodni temu podczas gender reveal party.
Nie będzie to pierwsza córka Jakuba Rzeżniczaka. W 2017 roku na świat przyszła bowiem będąca owocem pozamałżeńskiego związku 37-latka z Eweliną Taraszkiewicz - Inez. Sportowiec od lat pozostaje jednak w wyjątkowo skomplikowanej relacji zarówno z pierworodną jak i jej mamą, o czym wielokrotnie rozpisywały się tabloidy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakub Rzeźniczak o relacjach z córką
W "słynnym" wywiadzie u Żurnalisty Kuba nie ukrywał, że nie ma najlepszych kontaktów z córką. Tak tłumaczył się z zarzutów dotyczących tego, że nawet do niej nie telefonuje:
Wiele osób zarzuca mi, że nie zadzwoniłem do Inez z życzeniami na Dzień Dziecka. Tylko ja jej nie widziałem od dwóch lat i nie mam z nią żadnej więzi. Nie chcę temu dziecku robić wody z mózgu i dzwonić do niego po takim czasie. Pierwszy raz córkę zobaczyłem po 1,5 roku. Starałem się nawiązać z nią więź, jednak na przestrzeni lat to mi się nie udało - próbował wyjaśnić.
Dodał również, że nie ma w planie walki o latorośl, a władza rodzicielska zostanie mu najpewniej ograniczona.
Prawdopodobnie władza rodzicielska będzie mi ograniczona i szczerze mówiąc, nie mam siły już o to walczyć. Każde moje spotkanie z Eweliną kończy się awanturą - żalił się.
Zapadł wyrok w sprawie córki Jakuba Rzeźniczaka
Okazuje się, że Rzeźniczak nie rzucał słów na wiatr. 24 października stawił się w sądzie dla Warszawy-Mokotowa, gdzie odbyła się rozprawa dotycząca odebrania mu władzy rodzicielskiej nad Inez. Sąd wydał wyrok, z którym piłkarz nie zamierzał oponować.
Pan Jakub Rzeźniczak został pozbawiony władzy rodzicielskiej, ale był to zgodny wniosek stron - poinformowała "Fakt" prawniczka Taraszkiewicz.
Ten spór sądowy trwał od 2020 roku. W tej sprawie były różne deklaracje ze strony pana Jakuba. Pan Jakub też o tym powiedział w wywiadzie dla Żurnalisty. Tak naprawdę te kontakty nie odbywały się i tej relacji zacieśnionej nie było, więc wydaje się, że to jest tylko konsekwencja tego stanu faktycznego - podkreśla mec. Monika Pochopień-Mikołajczyk, dodając, że choć sportowiec stracił prawa rodzicielskie, a obie strony wycofały się z kwestii regulowania kontaktów z córką, orzeczenie w sprawie alimentów pozostało w mocy.
Pan Jakub jako pierwszy złożył taki wniosek, że on cofa wniosek o uregulowanie kontaktów. Pani Ewelina wyraziła na to zgodę - doprecyzowuje przedstawicielka prawna.
Z wypowiedzi prawniczki Eweliny można wywnioskować, że jej klientka nie będzie odmawiać Kubie ewentualnych spotkań z Inez. Wątpi jednak, że piłkarz zamierza o nie jeszcze zabiegać...
(...) Natomiast przez dwa ostatnie lata tego kontaktu nie było. Z wywiadu dla Żurnalisty wynika, że pan Rzeźniczak chyba nie bardzo chce go mieć, bo on się zasłania tym, że nie chce dziecku robić mętliku w głowie - czytamy w tabloidzie.
Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.