Wczoraj wieczorem dotarła do nas niepokojąca wiadomość. 67-letni Zbigniew Wodecki trafił do szpitala na skutek udaru. Dziś menadżer Wodeckiego, Mariusz Nowicki, w rozmowie z Pudelkiem potwierdził doniesienia. Muzyk wciąż jest w szpitalu. Niedługo ma ukazać się stosowne oświadczenie. Przypomnijmy: Menadżer Wodeckiego potwierdza: "Przeszedł udar i trafił do szpitala"
Stan zdrowia Zbigniewa Wodeckiego zmartwił zarówno fanów artysty, jak i przyjaciół z muzycznego środowiska. Swojego zaniepokojenia w rozmowie z www.przeAmbitni.pl nie kryje Ela Zapendowska.
Zbyszek jest przede wszystkim znakomitym muzykiem i znakomitym wokalistą. Niedocenionym w Polsce. I kompozytorem świetnym. Napisał parę przepięknych piosenek, one są za trudne do masowego słuchania. Gdyby urodził się w Ameryce, byłby na czołowych miejscach światowych list przebojów. Nie wiedziałam, że Zbyszek jest chory. Życzymy Zbyszku wszystkiego najlepszego, wracaj do nas i nagrywaj piosenki. Będzie nam ciebie brakować, jak będziesz chory i będziesz marudził w szpitalu.