Turcja stała się ostatnimi czasy wymarzoną destynacją dla osób marzących o gruntownej metamorfozie. Mowa nie tylko o operacjach plastycznych, w których lubują się także polskie celebrytki, lecz również o wyjątkowo inwazyjnych zabiegach dentystycznych, których efekty bywają nazywane "tureckimi zębami". Jednych ten trend najwyraźniej przekonuje, innych - niekoniecznie.
Amanda marzyła o "tureckich zębach". W Turcji przeżyła koszmar
Do tej pierwszej grupy zaliczała się jeszcze niedawno Amanda Turner. Mieszkanka Irlandii Północnej marzyła o śnieżnobiałym uśmiechu i była gotowa na wiele poświęceń, aby osiągnąć cel. Na "tureckie zęby" 34-latka wyłożyła 3 tysiące funtów, czyli ponad 15 tysięcy złotych. W Stambule pojawiła się pełna nadziei, że niebawem będzie zachwycać pięknym uśmiechem. Niestety, szybko zrozumiała, że się myliła.
Zobacz też: Ich "tureckie" zęby stały się obiektem żartów. Prawda na ich temat wyszła na jaw dopiero później (ZDJĘCIA)
Po uiszczeniu opłaty za zabieg lekarze zabrali się za metamorfozę jej uśmiechu, ale Amanda czuła, że coś jest nie tak. Ogromny ból nie ustępował, a twarz wkrótce zaczęła puchnąć. Choć zapewniano ją, że specjaliści wykonają pełne leczenie kanałowe i wykonają 28 koron, to nie dotrzymali słowa i kobieta miała zaledwie sześć mostków. Zaczęło się też wdawać poważne zakażenie.
To ból, jakiego nigdy w życiu sobie nie wyobrażałam. Oferowano mi spełnienie marzenia, a otrzymałam koszmar - wspominała na nagraniach. Od powrotu do domu mam tylko problemy. Jestem na 13. antybiotyku, przez pięć dni byłam pod kroplówką. Skończyło się na infekcjach bakteryjnych, przez które wylądowałam w szpitalu i walczyłam o życie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Choć teoretycznie jej zęby obejmowała 20-letnia gwarancja, a kobieta wyraźnie dała klinice do zrozumienia, że coś jest nie tak, tureccy specjaliści nie podjęli w tej sprawie żadnych działań. Tymczasem opuchlizna rosła, a kobieta straciła czucie w dolnej wardze i wciąż podupadała na zdrowiu. Dopiero po powrocie do Dublina udało jej się uzyskać pomoc, a lekarze w Londynie musieli ratować jej uzębienie.
Byłam głupia i teraz to widzę. Wszystko wyglądało super, a klinika miała same pozytywne recenzje. Gdybym tylko wiedziała... - wyznała na łamach "The Mirror".
Ten sam tabloid ujawnił, że szkody, jakie poniosła 34-latka, oszacowano nawet na 18 tysięcy funtów brytyjskich. W efekcie ratowanie zdrowia, a w pewnym momencie nawet życia, kosztowało ją sześć razy więcej niż sam zabieg. Kobieta ostatecznie spełniła marzenie o hollywoodzkim uśmiechu, ale dziś przestrzega inne osoby, które mają w planach zafundowanie sobie "tureckich zębów".
Mam nadzieję, że mój głos pomoże innym uniknąć tych samych błędów.