Trwa ładowanie...
Przejdź na
Venus
Venus
|

Zapłakana Martirenti przyznaje, że OSZUKAŁA fanów. Wcale nie sprzedała "wirtualnej miłości" za milion złotych

118
Podziel się:

Rok temu media rozpisywały się o Martirenti, influencerce, która miała dostać milion złotych od "tajemniczego kupca" za swoją... wirtualną miłość. Teraz okazuje się, że cała historia była wyssana z palca.

Zapłakana Martirenti przyznaje, że OSZUKAŁA fanów. Wcale nie sprzedała "wirtualnej miłości" za milion złotych
Zapłakana Martirenti wyznaje, że oszukała ludzi w sprawie NFT (YouTube)

Martirenti zaistniała w mediach po tym, jak pochwaliła się, że sprzedała swoją cyfrową miłość (cokolwiek to znaczy) za milion złotych. Przekonywała, że znalazł się chętny, który kupił niezamienny cyfrowy token za astronomiczną kwotę.

Po tym wyznaniu kariera Marty Rentel nabrała tempa. 27-latka wystąpiła w jednym z programów internetowego serwisu streamingowego TVN-u i zyskała nowych obserwujących. Poza tym została gwiazdą federacji FAME MMA - ma za sobą walkę z Martą Linkiewicz. Przy okazji powrotu do oktagonu Marti udzieliła wywiadu, który z pewnością zapamięta na długo...

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Kurzopki" flirtują na antenie i influencerska drama o taniec

Sylwester Wardęga, który przeprowadził rozmowę z Martirenti, znany jest z poruszania niewygodnych dla celebrytów tematów i komentowania internetowych dram. Postanowił wykorzystać to przy okazji wywiadu z Martą. Zapytał ją o słynną akcję, związaną z cyfrowymi tokenami i sprzedażą wirtualnej miłości. Widocznie zakłopotana Renti postanowiła spokojnie i z uśmiechem na twarzy opowiedzieć genezę głośnego projektu.

Nie spodziewałam się tego pytania, zapomniałam już o tym. Teraz jest przypał, bo muszę się wytłumaczyć jakoś - rozpoczęła uśmiechnięta.

Swoją opowieść rozpoczęła od zaznaczenia, że do projektu związanego ze sprzedażą tokenów, wprowadził ją i przekonał jej serdeczny kolega, Bartosz Sibiga, właściciel agencji influencer marketingu. Okazało się, że współpracuje z firmą sprzedającą cyfrowe tokeny i zaoferował jej współpracę.

To był ich pomysł, aby sprzedać moją wirtualną miłość. Zgodziłam się, bo bardzo się lubimy i mu ufam. Dostałam pieniądze, ale nie takie, jak było mówione - wyznała szczerze Rentel.

Wardęga skomentował, że w takim razie Martirenti oszukała fanów, a tajemniczego kupca pewnie wcale nie było. Celebrytka potwierdziła, a swoją rolę w projekcie określiła, jako "bycie modelką w akcji marketingowej".

Można tak powiedzieć, że okłamałam i mogę teraz przeprosić za to widzów. Nie chce mi się tłumaczyć z tego. Nie uważam, żebym zrobiła komuś krzywdę tym (...) Jeżeli ktoś się czuje skrzywdzony tą akcją marketingową, jest mi przykro, mogę przeprosić. Dla mnie to nie było tak, że ja coś komuś wciskam - tłumaczyła Marta, a atmosfera w studiu robiła się coraz bardziej nerwowa.

Wardęga zapytał influencerkę, czy skrzywdził ją swoimi pytaniami. Podkreślił, że poruszył sprawę, bo nigdy nie została przez Martrenti wyjaśniona. Ta odpowiedziała, że nie mogła tego zrobić, po czym zalała się łzami.

Przykro mi się zrobiło, bo się po prostu na to zgodziłam i już minęło od tego ponad rok. Nie przypuszczałam, że non stop będzie ktoś się o to pytać (...). Nie mam siły rozmawiać na ten temat. To nie jest problem do ciebie, po prostu nie chce mi się o tym rozmawiać, to są moi dobrzy znajomi. Żałuję po prostu - wyznała zapłakana.

Wybaczycie Marcie?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(118)
WYRÓŻNIONE
Real life
2 lata temu
Prawda jest taka, że przyszła chwila zaplacenia podatku od zarobku a dziunia nie przemyślała, że bedzie musiala odprowadzić kilkaset tysięcy złotych podatku od kasy, której nie dostała. Tak kończą sie kłamstwa jak ktoś kończył gimbaze i nie wie, że na świecie w tym Polsce płaci sie podatki.
Iza
2 lata temu
Boże, a moje dziecko ogląda tych wszystkich youtuberów i wierzy we wszystko. Eh..
Gość.
2 lata temu
Czy te dziołchy nie mogą iść do normalnej pracy po 8 h do budynku, zrobić swoje i pójść do domu? A tak to robią szum w internecie , jakieś lajki, obserwowania, itp, itd. Ja nie ogarniam tych dziuń, tej młodzieży, dla mnie to jest jakiś kosmos ...a stara nie jestem, w średnim wieku. Co za czasy ...ja wysiadam.
Kotka Lagerfe...
2 lata temu
I tak właśnie wygląda "praca" influansera....łżeć,mataczyć, wkręcać, okradać......wszystkie te blerwy internetowe to jedna,rzadka kupa nic nie wartych oszustek. Dalej się nabierajcie,na te reklamy supli,kremów, podkładów czy innych pościeli czy nocników. Ja nie jestem w stanie uwierzyć, że łykacie ten syf który reklamują te wszystkie lgsy,le kotlety, mle kolekszony i inne mrs dramy....przecież to wszystko jedna fabra w Bangladeszu.
Krzysiek
2 lata temu
Dziewczyno zapłać te 32% podatku do skarbówki od tego miliona którym tak się chwaliłaś że dostałaś i nie płacz już. Może dostaniesz następny milion.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (118)
Przyjaciele
2 lata temu
Przez chwilę myślałam że to Phoebe z Przyjaciół 🤣🤣🤣
???????
2 lata temu
Co to za ludzie ?
DJ_Rydzyk
2 lata temu
Po co się teraz wywala jęzor przy robieniu zdjęcia? To jakieś punkty do poczucia samoza..bistości daje, czy jak? Z ciekawości pytam...
healer
2 lata temu
odnotowałem ją jako kolejną twarz pełną tęsknoty za intelektem....
no cóż
2 lata temu
to jednak prawda, że ciemny lud wszystko kupi. Każdy kit można mu wcisnąć w przestrzeń między uszami.
obserwator
2 lata temu
i że tak zawsze nosi ze sobą ( w mini ) chusteczki do ocierania łez ?
tiaaa
2 lata temu
Szok i niedowierzanie! Kto by pomyślał, że influencerki mogą kłamać :D
ixi
2 lata temu
Brak wychowania i chęci do pracy kusi do łatwych pieniędzy. Ale i przy tm trzeba myśleć.
wxw
2 lata temu
Proszę prokuraturę o zajęcie się sprawą z urzędu ponieważ ta Pani popełniła przestępstwo polegające na celowym oszukaniu ludzi w celu zdobycia korzyści finansowych.
hehehe
2 lata temu
Pójdzie na skargę do ziebry, po godzinie wyjdzie z odszkodowaniem, zwrotem i etatem wiceministra..
Miji
2 lata temu
Wystarczy mi wyrażenie Było Mowione’ 😆😆😆i tyle w temacie.
Lobo
2 lata temu
Kto to kuźwa jest? Ta Martirenti?
Tony
2 lata temu
Ale na instagramie gniecie:)
hmmm
2 lata temu
Matko, co to jest?????????? Świat upadł. Chciałabym napisać, że gorzej być nie może, ale jutro pewnie kolejna patocelebrytka (chociaż tu nie wiem czy to nawet patocelebrytka, bo, na Boga, nie mam pojęcia kto to!!!) wrzuci coś jeszcze głupszego do sieci. I tak się to turla. Chwała tym, którzy unikają jak diabeł święconej portali typu fb/insta/tt...
...
Następna strona