Dominika Zasiewska przygodę z show biznesem rozpoczęła w programie Kuby Wojewódzkiego. W show skompromitowanego 58-latka kobieta pojawiała się przed laty w roli wodzianki. Co ciekawe, osobliwe "stanowisko" niedawno zakończyło swój żywot.
W ostatnich latach o tułającej się po obrzeżach branży showbiznesowej Dominice było nieco ciszej. 32-latka na chwilę przypomniała o sobie jedynie przy okazji walki z partnerem o wspólnego syna i głośnego romansu z Krzysztofem Rutkowskim.
W nocy z piątku na sobotę na instagramowym profilu Zasiewskiej, gdzie przedstawia się jako "prawdziwa wodzianka", pojawiła się zaskakująca publikacja. Zapomniana w ostatnim czasie celebrytka udostępniła prywatną wiadomość, którą wysłała do... Miśka Koterskiego.
Michał, po tym wszystkim, co zrobiłeś przeciwko mnie i po tym wszystkim, co ja zrobiłam dla ciebie, nie czujesz się w obowiązku chociaż powiedzieć: "Dziękuję, Dominika, przepraszam, że jestem gnidą"? - pisze tajemniczo ekswodzianka, następnie wyjaśniając, co takiego zawdzięcza jej aktor:
5,5 roku mieszkałeś u mnie, żyłeś za moje, woziłam cię na detoksy, ratowałam z opresji, odbierałam z dołków itd. - wymienia i pyta na zakończenie:
Nie czujesz, że powinieneś przeprosić i podziękować?
Jak na razie Koterski nie zdążył odnieść się do słów byłej współlokatorki. Wiedzieliście, że byli tak blisko?
A jeśli chcecie się dowiedzieć na przykład tego, dlaczego niektóre gwiazdy nie chcą z nami rozmawiać, zapraszamy do odsłuchania nowego odcinka Pudelek Podcast!