Celebrytkę najpierw sfotografowano, jak wchodzi do budynku Telewizji Polskiej w niezobowiązującej stylizacji, zasłaniając twarz kurtką, a następnie już po tym, jak zrobiła się na "bóstwo". W której wersji jej lepiej?
W związku z tym, że Anna Mucha w show biznesie funkcjonuje od dzieciństwa, zdążyła się już przyzwyczaić do zainteresowania ze strony mediów. Jak też wiadomo, atencyjna celebrytka niekiedy nawet sama stara się skupiać na sobie uwagę tabloidów. 40-latka chętnie zatem publikuje w sieci prowokujące zdjęcia oraz nie szczędzi sobie kontrowersyjnych wypowiedzi.
Ostatnio fotoreporterzy przyuważyli Anię pod budynkiem Telewizji Polskiej. Aktorka, która przyjechała do studia TVP, początkowo nie była chętna do pozowania przed obiektywami, zakrywając twarz kurtką. Po tym jednak, jak zrobiła się na bóstwo w siedzibie telewizji publicznej, znacznie serdeczniej podeszła do obecności paparazzi. Po przebraniu się w kwiecistą fioletową sukienkę i różowe szpilki oraz przyozdobieniu twarzy makijażem, Mucha ochoczo wdzięczyła się do fotografów, posyłając uśmiechy na prawo i lewo.
Klasa?
Choć Ania zazwyczaj nie ma problemów z obecnością paparazzi, ostatnio przed wejściem do budynku TVP nie była skora do pozowania...
Niezbyt towarzyska tego dnia celebrytka próbowała skryć się za założoną na głowę kurtką. Pomysłowa?
40-latka zmieniła jednak zdanie i wychodząc ze studia Telewizji Polskiej, przywitała fotoreporterów znacznie cieplej.
Nie ma się jednak co dziwić, bowiem opuszczając budynek telewizji publicznej, Mucha zaprezentowała się już w starannie dobranej stylizacji i pełnym makijażu.
Dopieszczony "look" ewidentnie dodał jej pewności siebie. Wychodząc ze studia, rozpromieniona Ania posyłała paparazzi uśmiechy oraz całusy.