Robert Biedroń ponad rok temu został wybrany na prezydenta Słupska. Pierwszy homoseksualny prezydent polskiego miasta ma chyba tyle samo zwolenników, co przeciwników. Zarzucano mu skupianie się na autopromocji, a nie na sprawach Słupska. Biedroń odpowiedział krytykom przedstawiając obecny finansowy stan miasta. Chwali się, że pierwszy raz od wielu lat Słupsk ma nadwyżkę w budżecie. Przypomnijmy, że to jedno z najbardziej zadłużonych miast.
Mamy po raz pierwszy od wielu lat nadwyżkę w budżecie miasta. To oczywiście było okupione tym, że wielu musiało zaciskać pasa. Mam najniższe zarobki z wszystkich prezydentów miast w Polsce. Zarabiam niecałe 8 tysięcy na rękę. To dużo mniej niż parlamentarzysta. Zrządzam miastem, a wójtowie zarabiają więcej. Ja nie narzekam na swoją pensję.
Źródło: Superstacja