Rok 2020 zbliża się ku końcowi, a pandemia koronawirusa trwa w najlepsze. Wśród zarażonych COVID-19 oprócz "zwykłych śmiertelników" znalazło się także wiele znanych twarzy. Ostatnio do grona tych, których wirus nie zamierzał oszczędzać dołączyła również Dorota Gardias.
W środę Super Express poinformował, że celebrytka koronawirusem zarazić się miała od swojej siedmioletniej córki Hani. Tabloid podawał, że 40-latka nie znosi ponoć choroby najlepiej.
Informację na temat tego, że Dorota jest chora, potwierdziło biuro prasowe TVN. W oficjalnym oświadczeniu możemy przeczytać, że wszyscy współpracownicy Gardias, którzy mieli z nią kontakt, zostali poinformowani o jej stanie i przebadani.
Zobacz też: Dorota Gardias zarażona koronawirusem. TVN wydał oświadczenie: "Jesteśmy w stałym kontakcie z Dorotą"
W piątek poprzez media społecznościowe głos zabrać postanowiła zaś sama pogodynka.
Dzień dobry wszystkim. W świetle ostatnich doniesień chciałam Wam przekazać kilka informacji. Na początku bardzo wszystkim dziękuje za wszelkie gesty wsparcia i dobrą energię, którą przesyłacie nieustannie. To dla mnie bardzo dużo znaczy i jestem Wam bardzo, bardzo wdzięczna - zaczyna pod wakacyjnym zdjęciem z pociechą Gardias i przechodzi do sedna:
Niestety, od blisko 2 tygodni zmagam się z zakażeniem wirusem COVID, a stan mojego zdrowia wymagał hospitalizacji z powodu zmian w płucach, typowych dla COVID... - zdradza prezenterka, jednocześnie zapewniając:
Cały czas przebywam w szpitalu, ale mojemu życiu nic nie zagraża. Jestem pod najlepszą opieką wspaniałych lekarzy i pielęgniarek. Leczenie przynosi efekty i z dnia na dzień jest lepiej. Moja córeczka Hania przechodzi to łagodnie i czuje się bardzo dobrze. Trzymajcie się zdrowo i dbajcie o siebie! Mam nadzieje, że szybko się zobaczymy! - pisze pełna optymizmu Dorota i na koniec dodaje kilka motywujących hasztagów:
#bedziedobrze, #pozytywnemyślenie, #damyrade - czytamy.
Pudelek życzy szybkiego powrotu do zdrowia!