Choć Pete Davidson może poszczycić się dziś tytułem jednego z najpopularniejszych amerykańskich komików, nie da się ukryć, że jego reputacja pozostawia wiele do życzenia. Po głośnym związku z Arianą Grande (która zresztą zerwała z nim zaręczyny) naczelny podrywacz romansował z 20 lat starszą Kate Beckinsale oraz córką* Andie McDowell, Margaret Qualley.* Pod koniec października w amerykańskich mediach pojawiły się pierwsze doniesienia o romantycznej relacji Amerykanina z pociechą Cindy Crawford, Kaią Gebrer, z którą - ku przerażeniu troskliwej mamy - Pete spędza ponoć "każdą wolną chwilę".
Okazuje się, że kochliwemu 26-latkowi wyjątkowo nie w smak są krzywdzące komentarze, które bez przerwy padają pod jego adresem. W niedzielnym odcinku Saturday Night Live, którego Pete był gwiazdą, celebryta odniósł się do krążących opinii swój temat, zapewniając w rozmowie z Colinem Jostem, że wcale nie jest takim złym materiałem na chłopaka, jak mogłoby się wydawać.
"To nie fair, Colin" - powiedział obecnemu partnerowi Scarlett Johansson. "Kiedy ty umawiasz się z wielką gwiazdą wszyscy są zachwyceni, a kiedy to spotyka mnie, cały świat ma ochotę uderzyć mnie w gardło. Co ja takiego zrobiłem? Jeśli jestem typem faceta, w którym gustuje Twoja córka lub matka, zaufaj mi, jestem najlepszym możliwym scenariuszem. Jest milion facetów, którzy wyglądają jak ja, a ja jestem jedynym, który ma pracę."
Żeby było ciekawiej, w dalszej części rozmowy z Jostem komik zasugerował, iż w ramach przerwy świątecznej wybiera się... na odwyk.
"Wyjeżdżam na małe "wakacje"" - wyznał. "Takie wakacje, za które w połowie zapłaci moje ubezpieczenie, a oprócz tego zostanie odebrany mi telefon i sznurówki z butów. Oprócz tego będę miał współlokatorów, a mimo to będzie mnie to kosztowało jakieś 100 tysięcy dolarów".