Wydawać by się mogło, że rodząc się w rodzinie królewskiej, skazani jesteśmy wyłącznie na sukces. Nic tylko wywiady, machanie rączką i oczywiście góry pieniędzy. A tu wystarczy spojrzeć na takiego księcia Harry'ego. Royals już od dobrych kilku lat intensywnie pracuje nad tym, aby zniszczyć swój wizerunek, ale teraz to już przykro się nawet na to patrzy. Nie dość, że wszyscy przewidują jego rychły rozwód z Meghan Markle, to teraz jeszcze doszła kompromitacja przed obliczem wysokiego sądu. Gorzej już chyba naprawdę być nie może.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zarzuty księcia Harry'ego odrzucone. Sam podważył swoje zeznania
Harry już od jakiegoś czasu twierdził, że Pałac Buckingham jest w konszachtach z grupą medialną News Group Newspapers (NGN), a ich spisek miałby rzekomo na celu manipulowanie sposobem, w jaki publika postrzegała księcia. Sąd właśnie zadecydował, że przedstawiane przez 38-latka "dowody", są zwyczajnie niewiarygodne. Odrzucono więc wniosek, aby książęce domniemania włączyć do sprawy przeciw wydawcy, jako jeden z zarzutów.
Jak przypomina Daily Mail, sprawa ta jest powiązana z przypuszczeniami Harry'ego, że jego prywatne urządzenia zostały zhackowane i podsłuchiwane przez grupę medialną. Harry twierdził, że wiedział o podsłuchach już w 2012 roku. To oznaczałoby, że dawno przekroczył termin złożenia pozwu w sprawie, jako że prawo Wielkiej Brytanii daje zazwyczaj na takie czynności sześć lat.
Gdy to stało się dla księcia jasne, próbował on zasłaniać się teoriami, że został 10 lat temu powstrzymany przez Pałac Buckingham, który miał być w sekretnej zmowie z wydawcą. I tu pojawił się kolejny problem. Mianowicie początkowo Harry zeznawał, że nie wiedział wcześniej o podsłuchu i dlatego założył sprawę dopiero teraz. Można więc powiedzieć, że sam władował się na minę. Z jednej strony niby nic nie wiedział, z drugiej był blokowany przez Pałac... Nie trzeba śledczych, aby połapać się, że ktoś tu kręci.
Przypomnijmy: Przyjaciele GARDZĄ zachowaniem księcia Harry'ego: "Czują się zranieni rewelacjami, które ujawnił"
Co dalej z procesem księcia Harry'ego?
Sąd uznał przedstawiane przez księcia dowody za "mało wiarygodne i niespójne". Wnioski w przypadku rzekomego podsłuchu i sekretnej umowy między grupą medialną a rodziną królewską, zostały więc wyrzucone do kosza. Książę nadal może jednak sądzić się z NGN w kwestii zdobywania informacji, na jego temat, z nielegalnych źródeł.
Ciężkie jest życie takiego księcia?