Czwartkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji wywołał ostry sprzeciw społeczeństwa. Przez kraj przechodzi fala protestów. Nawet osoby deklarujące się jako katolicy, są zdania, że zmuszanie kobiet do rodzenia ciężko zdeformowanych płodów, nie jest "ochroną życia", a zwykłym okrucieństwem.
Co ciekawe, zaczynają to chyba również dostrzegać przedstawiciele skrajnej prawicy.
Poseł Konfederacji, Artur Dziambor, zaskoczył wszystkich, pisząc na Facebooku, że "całkowity zakaz aborcji nie może mieć miejsca w cywilizowanym kraju".
(...) W mojej ocenie całkowity zakaz aborcji i zmuszanie kobiet do rodzenia np. dzieci bez mózgu nie może mieć miejsca w cywilizowanym kraju. Takie sytuacje postrzegam jako nieludzkie. (...) Wiem, że moje stanowisko może nie zadowolić części prawicy, o skrajnej lewicy po drugiej stronie nie wspominając. W tym przypadku jednak nie jestem przede wszystkim politykiem. Jestem przede wszystkim mężem, ojcem, przyszłym ojcem i człowiekiem. Kieruję się tym, co podpowiada mi sumienie - napisał.
Dziambor dodał jednak, że jego zdaniem należy "dotychczas funkcjonującą przesłankę prawdopodobnej wady dziecka, należy zamienić na pewność wady letalnej".
Taki zapis sprawi, że kobiety nie będą skazane na donoszenie dzieci, które nie mają szans na życie poza organizmem matki, lub których życie będzie krótkie i pełne cierpienia. Jednocześnie da to szansę na szczęśliwe życie dzieci z np. Zespołem Downa - napisał polityk.
Wpis Dziambora wywołał burzę w komentarzach i falę zarzutów o hipokryzję. Wcześniej bowiem polityk podpisał się pod wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie ustawy z 1993 roku o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży.
"Chcesz wyjść z twarzą? Powiedz "przepraszam", złóż mandat i schowaj się tak głęboko przed opinią publiczną, jak to tylko możliwe", "Co, już się tchórzu wycofujecie, bo widzicie, że całe społeczeństwo wyszło na ulicę? Już twoje tłumaczenie nic nie pomoże", "To trzeba było nie podpisywać wniosku do TK. A teraz to mleko się wylało", "Doskonale wiedzieliście, jak to się skończy, a teraz udajecie, że nie", "Hańba!" - piszą wściekli wyborcy.
Myślicie, że koledzy z Konfederacji odwrócą się teraz od Dziambora?