Conrado Moreno funkcjonuje w szeroko pojętym show-biznesie już od wielu lat. W pamięci ogólnopolskiej publiki zapisał się dzięki show TVP "Europa da się lubić", a gwiazdorski status próbował ugruntować poprzez udział w "Tańcu z Gwiazdami", "Gwiazdy tańczą na lodzie" i "Fort Boyard". Potem nieco zniknął z medialnego radaru, ale niedawno powrócił do Telewizji Polskiej, tym razem w roli prowadzącego "Dobrego dnia" w TVP3 Warszawa.
Zobacz też: Monika Richardson chwali się córką z okazji jej 20. urodzin. Fani ruszyli z komplementami: "PIĘKNA PO MAMIE"
Co słychać u Conrado Moreno? Ujawnił, jak ułożyło się jego życie prywatne
Poza szklanym ekranem Moreno odnalazł spełnienie jako konferansjer i gospodarz audycji "Życie jak w Madrycie" w Radiu dla Ciebie. O tym, jak dziś wygląda jego codzienność opowiedział w rozmowie z Moniką Richardson w jej internetowym programie "The Richardson Star". Powspominali też nieco czasy, gdy Conrado walczył o sympatię właśnie w "Europa da się lubić". Nie sposób było nie napomknąć o pamiętnej wpadce na skuterze...
Ja pamiętam w "Europa da się lubić", jak próbowaliśmy z ciebie zrobić tego ognistego Hiszpana, "¡Caramba!", "¡Olé!", to było bardzo dziwne, bo ty się w ogóle nie poddawałeś temu, ty po prostu jesteś zbyt dobrze wychowany - wspominała Richardson.
Ale skórzane spodnie pomagały w tym, mam na myśli stylizacje, które były początkowo w programie - zażartował jej gość. No i oczywiście nie zaczęłaś szczęśliwie od jazdy na skuterze, ale to też pokazało, że tej hiszpańskości to we mnie tak wiele nie ma.
Zobacz także: Monika Richardson wspomina początki ze Zbigniewem Zamachowskim: "Spotkaliśmy się na kawę. Powiedział, że żona CHCE ROZWODU"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Moreno dość rzadko wspomina o tym, co u niego słychać poza pracą. Dla Moniki zrobił jednak wyjątek i opowiedział na przykład, jak dziś wyglądają relacje z mamami jego dzieci. Możecie bowiem nie wiedzieć, że Conrado doczekał się dwóch pociech z różnymi kobietami.
Ja do moich dzieci, do syna i do córki, mówię po hiszpańsku odkąd przyszły na świat. Rzeczywiście tak życie prywatne mi się ułożyło, ale mamy bardzo dobre relacje z mamami moich dzieci i faktycznie mam dwoje dzieci z dwóch różnych relacji. Tak pewnie miało być, z czego to wynika? Trudno mi pewnie stwierdzić, co jest tego wynikiem. Ja pewnie popełniłem wiele błędów w życiu i się przed nimi nie bronię i nie uciekam - wyznał.
W nawiązaniu do romantycznych relacji (i nie tylko) wskazał też na różnice, które zauważył w podejściu Polaków i Hiszpanów.
Mam takie wrażenie, że Hiszpanie więcej sobie w życiu wybaczają. Więcej błędów pozwalają sobie w życiu popełniać, a Polacy, wracając być może do naszego wewnętrznego głosu krytyka, również w związkach i relacjach, jesteśmy bezkompromisowi. Gdy coś się nie uda, noga się komuś powinie, to raczej nie wybaczamy błędów i dużo wymagamy od drugiej osoby. W Hiszpanii wydaje mi się, że pod tym względem jesteśmy bardziej wyrozumiali.
Warto wspomnieć, że w październiku Moreno napomknął też nieco na temat jego sytuacji osobistej w rozmowie z portalem ShowNews. Przyznał wówczas, że stara się poświęcać jak najwięcej czasu dzieciom, ale z racji zawodowych aktywności nie zawsze jest to łatwe zadanie. Twierdził też, że rozstania są normalną sprawą i grunt, to wspólnie wypracowany kompromis.
Mimo dużej różnicy wieku i osobnych domów moje dzieci mają ze sobą relację. Ojcostwo jest dla mnie bardzo ważną rolą. Staram się na tyle, na ile mogę, uczestniczyć w życiu moich dzieci. Oczywiście nie zawsze jestem dostępny, bo moja praca wymaga zaangażowania wieczorami czy w weekend - przyznał wtedy i dodał: Mam dobry kontakt z mamami moich dzieci. Ludziom nie wychodzą związki, to nie jest żadna ułomność. Trzeba zadbać o to, by potem jakoś poukładać te relacje i nie było konfliktów.