Od kilku tygodni tematem numer jeden na świecie jest epidemia koronawirusa. Z dnia na dzień przybywa osób zarażonych i objętych kwarantanną. Niestety, również ofiar śmiertelnych.
W czwartek podano informację o pierwszej śmiertelnej ofierze w Polsce. To 57-letnia pacjentka z Poznania, u której koronawirusa wykryto kilka dni temu.
Mimo że sytuacja jest naprawdę poważna, od początku nie brakowało osób, które bagatelizowały problem, a nawet robiły sobie z niego żarty. Cezary Pazuratarget="_blank"> pajacował jakiś czas temu z maseczką w samolocie. Podobnie lekko temat potraktowała Joanna Jędrzejczyk, Jarosław Kuźniar oraz Viola Kołakowska, która stwierdziła, że "w Polsce zapanowała "choroba psychiczna, a nie wirus".
Przypomnijmy: Zirytowana Viola Kołakowska "pozdrawia" Polaków wykupujących papier toaletowy: "POGIĘŁO WAS, SERIO"
Z kolei na świecie z epidemii dowcipkowali sobie Cambridge'owie.
Kolejną osobą, która nie zrozumiała powagi sytuacji, jest korzykarz NBA, Rudy Gobert. Zawodnik Utah Jazz kilka dni temu podczas konferencji prasowej kpił z koronawirusa i celowo, w teatralny sposób dotykał mikrofonów i dyktafonów dziennikarzy.
Jak na ironię, okazało się, że sportowiec zaraził się wirusem, z którego sobie żartował. W środę ujawniono wynik jego testu, który okazał się pozytywny. Stało się to tuż przed meczem Utah z Oklahoma City Thuner. Oczywiście mecz został odwołany.
Z powodu wykrycia koronawirusa u zawodnika, NBA podjęło decyzję o zawieszeniu wszystkich rozgrywek w obecnym sezonie.
Myślicie, że nadal jest mu do śmiechu?