Od kilku dni tabletka "dzień po" znów stanowi w polskich mediach gorący temat. Wszystko za sprawą zawetowanej przez Andrzeja Dudę ustawy, za sprawą której pigułka miałaby być dostępna dla osób powyżej 15. roku życia jako antykoncepcja awaryjna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Monika Olejnik i Aleksandra Leo vs. Waldemar Buda - ostre starcie w "Kropce nad i"
Kontrowersyjną kwestię poruszono także w środowym wydaniu "Kropki nad i". W programie nad tabletką rozprawiali Monika Olejnik, Aleksandra Leo oraz Waldemar Buda. Podczas gdy poseł Prawa i Sprawiedliwości wyjaśniał, że nastolatki nie powinny zażywać takich leków bez zgody rodziców i konsultacji z lekarzem, prowadząca odpierała jego argumenty:
Nie wszyscy rodzice są tacy, do których można mieć zaufanie - wskazała.
Polityk nie odpuszczał, porównując dostęp do leków z dostępem do wysokoprocentowych napojów.
Alkoholu dziecko nie może kupić, ale nie ma dobrych relacji z rodzicem, to pozwólmy, niech kupi. Doskonała logika - drwił.
W pewnym momencie wtrąciła się posłanka Polski 2050, która zwróciła uwagę, że kontrowersyjna pigułka nie jest tania, co nie sprzyja jej nadużywaniu przez młode osoby.
Poseł PiS psioczy na "ideologię"
Po usłyszeniu argumentacji "koleżanek" Buda wypalił:
(Mówię - przyp. red.) o bezpieczeństwie dzieci. Bo wy w ideologię ubieracie bezpieczeństwo dzieci!
Monika Olejnik nie wytrzymała
Jego słowa rozsierdziły Olejnik.
Niech pan do mnie nie mówi "wy", przede wszystkim. Proszę do mnie nie mówić "wy", bo ja sobie tego nie życzę! - wybuchła.
Rozumiecie jej oburzenie?