Zmiany w TVP trwają w najlepsze. Jedną z nich był całkowity rebranding wieczornego serwisu informacyjnego. To już nie "Wiadomości", a "19:30". Program prowadzą też nowi prowadzący. W przedostatni dzień roku do Marka Czyża i Joanny Dunikowskiej-Paź dołączył Zbigniew Łuczyński. 29 grudnia zaczął też pracę w TVP Info.
Zbigniew Łuczyński powinien być dobrze znany części widzów. Przez lata prowadził program interwencyjny "Uwaga!" na antenie TVN. W lipcu br. rozstał się jednak z redakcją.
Zbigniew Łuczyński: Co o nim wiadomo?
Co ciekawe, dziennikarstwo nie jest wykształceniem Łuczyńskiego. Najpierw uczył się aktorstwa. Z powodzeniem. Swój talent rozwijał na deskach Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach. Szybko wygrała jednak jego inna pasja.
Łuczyński nie debiutuje w TVP, a tak naprawdę wraca do stacji po prawie 20 latach. Jego przygoda z Telewizją Polską rozpoczęła się jeszcze w rodzinnym Krakowie. Po wcześniejszym wygraniu konkursu, prowadził program informacyjny "Kronika". W kolejnych latach kontynuował karierę jako krakowski korespondent TVP oraz wydawca regionalnego oddziału stacji. Był też pomysłodawcą programu "Rekomendacje Kulturalne".
Przygodę z TVP zakończył niedługo po tym, jak w 2005 r. przeprowadził się do Warszawy, gdzie prowadził ogólnopolski "Kurier" na antenie TVP3. Z Telewizji Polskiej przeszedł do TVN.
W odróżnieniu od wielu dziennikarzy telewizyjnych Zbigniew Łuczyński niechętnie opowiada o życiu prywatnym. Co prawda posiada konto na Instagramie, ale nie jest tam przesadnie aktywny. Więcej o jego codzienności można dowiedzieć się ze sporadycznych wywiadów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zbigniew Łuczyński o samodzielnym wychowywaniu córki
Nie jest na przykład tajemnicą, że Łuczyński lata temu rozszedł się z żoną. Po rozwodzie Beata Zwierzchowska wyjechała z synem do USA, a on został w Polsce z córką. Jak wspomina, sąsiedzi różnie reagowali na to, że został "samotnym" tatą.
Jak to? Ojciec sam wychowuje córkę? Jak to możliwe? Pojawiały się gesty współczucia. Ale bardzo szybko oboje staraliśmy się uświadomić, że według nas ta sytuacja jest najzupełniej normalna. Nie czujemy się gorsi, inni, a tym bardziej nie potrzebujemy specjalnego traktowania ani "załamywania rąk" nad naszym losem, bo staramy się dawać sobie radę najlepiej, jak potrafimy - mówił w wywiadzie dla serwisu Sympatia Onet.
Mimo rozstania Łuczyński utrzymuje dobre relacje z byłą żoną. Zależy im na tym, aby dzieci, mimo ogromnej odległości, dorastały w poczuciu bliskiej relacji.
Na co dzień telefon, internet. Jak to możliwe, wsiadamy w samolot i spędzamy razem czas. Starając się nadrobić niewidzenie - dodał w tej samej rozmowie.
Dzieci pary są już dorosłe. Córka Olga studiuje socjologię, a syn Szczepan zajmuje się informatyką.
Życie rodzinne Zbigniewa Łuczyńskiego
Podtrzymaniu dobrych relacji z byłą żoną i synem nie przeszkodziło nawet to, że Zwierzchowska ponownie wyszła za mąż. Obecnie jest związana z fotografem. Jak przyznaje Łuczyński, po prostu tworzą "większą, łączoną rodzinę".
Łuczyński dzieli życie między Krakowem, a Warszawą. Wytchnienia szuka w domu pod stolicą.
To moje sekretne miejsce, do którego rzadko zapraszam gości, a już z pewnością kamery. Spędzam tu czas z bliskimi, przyjaciółmi, psem i kotem - opowiadał w "Dzień Dobry TVN".
W wolnym czasie uczy się też, jak zostać rolnikiem.
Oglądaliście debiut Zbigniewa Łuczyńskiego w "19:30"?