Życie prywatne najzamożniejszych Polaków niezmiennie wzbudza wiele emocji. Od wielu lat do ścisłej czołówki rankingów najbogatszych należą Zbigniew Niemczycki i jego żona Katarzyna Frank-Niemczycka. W tym roku przedsiębiorczyni uplasowała się na 5. miejscu rankingu w zestawieniu najzamożniejszych Polek według tygodnika "Wprost". Jej majątek oszacowano na 1,1 miliarda złotych. Z kolei Zbigniew Niemczycki w ubiegłym roku znalazł się w przygotowanym przez tygodnik zestawieniu stu najbogatszych Polaków z 2,2 miliardami złotych na koncie. Portal Business Insider postanowił baczniej przestudiować historię tego wpływowego klanu.
Zobacz: Mikołaj Niemczycki znika z rynku singli w wielkim stylu. Syn polskiego miliardera już po ślubie!
Dziś Niemczyccy znani są z prowadzenia spółki Curtis Group, która ma udziały we wszystkich najbardziej dochodowych gałęziach rynku, w tym farmacji, budownictwie, hotelarstwie i lotnictwie. Jednym z kluczy do sukcesu małżeństwa jest niewątpliwie rozpoznanie swoich mocnych i słabszych stron. Katarzyna przyznaje, że budownictwo to nie jej bajka. Zbigniew Niemczycki nie wtrąca się natomiast w sprawy hotelu Bryza w Juracie, który jest oczkiem w głowie jego żony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W cytowanym przez Business Insider wywiadzie z VIVY! Z 2008 roku Niemczycka zdradziła, że kieruje się w życiu prostymi zasadami, które niewątpliwie okazały się pomocne w drodze na szczyt. Jedną z cech zdaniem miliarderki kluczowych jest punktualność.
Moja pierwsza zasada to nie spóźniać się. Żyję z zegarkiem w ręku i kalendarzem w torebce. Zawsze tak żyłam, bo bardzo szanuję czas. I zdaję sobie sprawę, że nie można być wszędzie, na każdej premierze, na każdym wernisażu. Muszę robić selekcję.
Jej strategia najwyraźniej podziałała, bowiem dziś kobieta z własnego doświadczenia może stwierdzić, że "pieniądze na pewno bardzo pomagają, bo dają wygodne życie". Co ciekawe o Niemczyckich mówi się, że sami zbudowali swój majątek od "zera", choć Katarzyna pochodzi z zamożnego domu. Nie chciała jednak korzystać z zasobnej "bazy", dlatego prędko się usamodzielniła.
Business Insider przypomina, że Katarzyna poznała Zbigniewa w latach 70. On studiował na Politechnice Warszawskiej. Ona zgłębiała tajniki psychologii na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Do ich pierwszego spotkania miało dojść, kiedy Zbigniew zechciał kupić od ojca Katarzyny samochód. Ksawery Frank był rajdowcem, zajmował się handlem samochodami.
Zbigniew i Katarzyna pobrali się zaraz po studiach. Jak wspominają, mając zaledwie "200 lub 300 dolarów w kieszeni" wyjechali do Stanów Zjednoczonych, chcąc się dorobić i zobaczyć trochę świata. Jest to kolejny sygnał, że mimo krążącej w mediach narracji, Niemczyccy startowali jednak mimo wszystko z uprzywilejowanej pozycji, co jednak w żaden sposób nie umniejsza ich późniejszemu sukcesowi.
Przypomnijmy: Katarzyna Frank-Niemczycka w "oryginalnej" stylizacji chwali się torbą za prawie 9 tysięcy (FOTO)
W Stanach Zbigniew imał się różnych prac. Od elektryka po menadżera w muzycznej wytwórni, która promowała na zachodzie twórczość m.in. Krzysztofa Krawczyka. W końcu złapał Pana Boga za nogi, gdy udało mu się zostać asystentem pewnego amerykańskiego biznesmena w Indianapolis. Po 12 latach pięcia się po drabinie w hierarchii firmy Niemczycki wykupił udziały założyciela, stając się tym samym właścicielem Cutris International. Przyszła wreszcie pora na powrót do Polski i otwarcie w ojczyźnie filii amerykańskiej spółki. Tak miała zacząć się ciężka praca Zbigniewa i Katarzyny, która zaowocowała ich gigantycznym majątkiem.
Po raz pierwszy Niemczycki wylądował na liście najbogatszych Polaków w 1990 roku. Do tej pory z niej nie zniknął.
Poczuliście się zainspirowani?