Janusz Gajos od kilku dni jest pod ostrzałem publicznych mediów. Wszystko przez odważną wypowiedź, na jaką legendarny aktor pozwolił sobie w czasie debaty zorganizowanej podczas festiwalu Pol'And'Rock. Gajos w mocnych słowach ocenił wówczas działania Jarosława Kaczyńskiego, który jego zdaniem "podzielił Polaków".
W obronie krytykowanego przez polityków PiS aktora natychmiast stanęli Jurek Owsiak i Agnieszka Holland.
Przypomnijmy:
To najwyraźniej tylko dolało oliwy do ognia, bo od kilku dni państwowe media mocno atakują Janusza Gajosa. Jedna z takich wycelowanych w aktora publikacji pojawiła się w serwisie internetowym stacji TVP Info. Autor newsa przywołał w nim anegdotę, którą od lat opowiada w żartach Cezary Pazura, a która dotyczy dość niefortunnego spotkania z Gajosem, jakie aktor zaliczył w dzieciństwie.
Trzy dni chorowałem. Mój idol powiedział do mnie: "Wypie...aj" - wspominał w jednym ze swoich vlogów Pazura, nawiązując do anegdoty, którą przytacza serwis WP Gwiazdy.
Niestety, dla dziennikarza serwisu TVP.Info to żartobliwe wspomnienie Czarka wystarczyło, by wysnuć tezę, jakoby Gajos od lat gardził aktorem. Gdy Pazura dowiedział się o publikacji, natychmiast opublikował na Instagramie zdecydowane oświadczenie:
Przed chwilą w serwisie TVP Info pokazała się artykuł, w którym rzekomo od wielu lat wybitny polski aktor Janusz Gajos jest mi nieprzychylny. Najsłodsi, chcę to sprostować. Otóż dziennikarz, który dopuścił się tej manipulacji oparł swoją tezę na anegdocie, którą z powodzeniem opowiadam od kilkunastu lat. Nie wiem, co powiedzieć, ale Janusz Gajos jest najwybitniejszym żyjącym polskim aktorem - powiedział zbulwersowany Cezary Pazura na opublikowanym w sieci nagraniu.
Aktor pokazał też we wpisie fragment mailowej korespondencji z przygotowującym tekst dziennikarzem.
W sprawę włączyła się też żona Cezarego, Edyta Pazura, która na co dzień jest jego menedżerką:
Cezary nie życzy sobie, aby wykorzystywać tej żartobliwej anegdoty w kontekście Pana Gajosa, a tym bardziej w kontekście politycznych przepychanek. Każde wykorzystanie przez Państwa tej historii spotka się z natychmiastowymi skutkami prawnymi - grzmi Edyta.
Rozumiecie oburzenie Pazurów?