Choć Dominika Grosicka nie jest jeszcze tak popularna jak inne WAGs, żona Kamila Grosickiego robi, co tylko w jej mocy, by dorównać sławą bardziej znanym koleżankom. Ukochana pomocnika West Bromwich Albion bierze przykład z Anny Lewandowskiej, Mariny Szczęsnej czy Sary Boruc i chwali się na Instagramie bajecznie drogimi stylizacjami, egzotycznymi podróżami i kolacjami w luksusowych restauracjach, zaciekle walcząc o kolejnych obserwatorów. Niestety, na tle innych partnerek znanych piłkarzy wciąż wypada blado - jej profil na Instagramie śledzi "zaledwie" 143 tysiące osób.
Mimo to aspirującej celebrytce udało się zgromadzić oddane grono wielbicieli, którzy wyrażają swój zachwyt nad jej urodą i sylwetką pod każdym publikowanym przez nią postem. Na swoim profilu 32-latka zamieszcza zdjęcia w eleganckich kreacjach oraz chwali się figurą wypracowaną dzięki ćwiczeniom na siłowni i piciu dietetycznych koktajli. Jednocześnie Grosicka zapewnia skromnie, że nie zamierza robić ze swojej aktywności biznesu.
Ostatnio Dominika i Kamil wybrali się na kolejne wczasy, za wakacyjna destynacje obierając Stambuł. Oczywiście pobyt nie miałby sensu, gdyby nie można się było nim pochwalić na Instagramie, zatem Dominika pokazuje, jak spędza czas z bogatymi znajomymi i udowadnia, że nawet na urlopie nie rezygnuje z treningów.
W obiektywie mojej B. Cudowny czas. Jestem taka wdzięczna - napisała.
Nie trzeba było długo czekać, żeby pod fotką pojawiła się lawina komplementów.
"Piękna, ale co to się dziwić. Kobieta piękna, to i obiektyw ją kocha", "Domi, wyglądasz czadowo. Bogini", "Nic dodać, nic ująć. WOW" - pisali.
Oprócz fotografii w skąpym bikini Grosicka udostępniła na Instagramie zdjęcia męża z jachtu, a także swoje selfie w markowej stylizacji.
Robi wrażenie?