Tegoroczny mundial w Katarze oficjalnie dobiegł końca. Starcie Argentyny i Francji z pewnością należało do jednego z bardziej emocjonujących w tym sezonie, a na podium ostatecznie stanęła pierwsza z drużyn. Po wygranej w ręce Leo Messiego trafił Puchar Świata, jednak nie obyło się bez kontrowersji. Chodzi o strój, w którym piłkarz odebrał słynne trofeum.
Leo Messi odebrał Puchar Świata w biszcie. W sieci fala komentarzy
Po wygranej Argentyny Lionel Messi otrzymał wymarzone trofeum, jednak zanim trafiło ono w jego ręce, piłkarzowi założono odświętny arabski strój. Na zdjęciach z wręczenia pucharu widzimy, jak Leo ubrany w biszt cieszy się z wygranej w towarzystwie Gianniego Infantino i emira Kataru szejka Tamima bin Hamad Al Thaniego.
Ten widok wywołał w sieci lawinę komentarzy. Dziennikarze i komentatorzy sportowi zareagowali dość krytycznie na pomysł organizatorów, którym zarzucono odbieranie Messiemu jego chwili chwały na rzecz nachalnego przypominania o tym, gdzie odbył się tegoroczny mundial. Upust emocjom dali na swoich profilach na Twitterze.
Przed podniesieniem pucharu ubrał go emir Kataru. Katar chciał, żeby to był tak samo jego moment, jak Messiego i Argentyny - pisze Tariq Panja.
Oto, jak się rujnuje jedno z najbardziej historycznych zdjęć piłkarskich wszech czasów - wtóruje mu Charles Watts.
To powinien być moment dla piłkarza, a nie gospodarzy - dodał Laurie Whitwell.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdjęcia Leo Messiego ubranego w biszt obiegły świat. Katar już się tłumaczy
Po ceremonii stacja BBC poprosiła o odniesienie się do pomysłu ubierania Messiego w arabski strój sekretarza generalnego komitetu organizacyjnego Mistrzostw Świata w Katarze, Hassana Al Thawadiego. Katarczyk nie zgadza się z głosami dziennikarzy, którzy zarzucają organizatorom przyćmienie chwili chwały Messiego i utrzymuje, że chodziło o uhonorowanie piłkarza w tradycyjny sposób.
To strój przeznaczony na oficjalne okazje i uroczystości. A to było święto Messiego. Mistrzostwa Świata miały okazję pokazać światu arabską i muzułmańską kulturę. Nie chodzi tu o Katar, to było regionalne święto - zapewnił.
Jednocześnie utrzymuje, że chodziło o poczucie jedności, które czasami ginie w natłoku różnic kulturowych i światopoglądowych między Katarem i Zachodem.
Ludzie z różnych środowisk mogli przyjść, doświadczyć tego wszystkiego i zrozumieć, że możemy się nie zgadzać w niektórych kwestiach, ale jednocześnie możemy razem celebrować różne wydarzenia - podsumował.