W trakcie swej wieloletniej kariery Rodrigo Alves, znany do niedawna pod pseudonimem "Żywy Ken", zdążył już pokazać swoim wiernym fanom dosłownie wszystko: od wyłamanych koronek, przez liposukcję, na usuniętych żebrach porzuconych na operacyjnym stole skończywszy. Wielu wierzyło więc, że Brazylijczyk nie jest w stanie już nic więcej zaoferować i z brakiem kolejnych części ciała, których operacji mógłby się poddać, jego "5 minut" dobiegło oficjalnie końca. Jak wielkie było więc nasze zaskoczenie, kiedy przed paroma dniami "Żywy Ken" zaprezentował się światu jako "Żywa Barbie" i zawiadomił, że od teraz będzie posługiwać się imieniem Roddy Alves.
Zdając sobie doskonale sprawę z tego, że zainteresowanie mediów jego zmianą płci może skończyć się równie szybko, co się zaczęło, Roddy rozpoczęła tournée po Europie, w ramach której odwiedziła już ogarniętą obsesją na punkcie tanich gwiazd telewizji reality Wielką Brytanię i ojczyznę bunga-bunga - Włochy. To właśnie na Półwyspie Apenińskim Roddy postanowiła zadebiutować w telewizji jako kobieta.
W ostatni poniedziałek celebrytka wystąpiła na żywo w ramach programu Live - Non è la d'Urso. Jakby ktoś jeszcze miał wątpliwości co do właściwej płci Brazylijki, producenci show puścili na głośnikach Man! I Feel Like a Woman Shanii Twain, gdy Roddy wesoło wmaszerowała na scenę prezentując przed widownią spontaniczny układ choreograficzny.
Nas jednak dużo bardziej interesują kulisy powstawania nowego wizerunku niegdysiejszego Kena. Na szczęście naszą ciekawość postanowili zaspokoić paparazzi, którzy dokładnie udokumentowali wydarzenia z garderoby poprzedzające wyjście gwiazdy wieczoru na scenę. Okazuje się, że nad nowym "imagem" pracował cały sztab specjalistów, którzy zaaplikowali między krótkie jeszcze niedawno włosy całą masę doczepów. Równie istotną rolę odegrał także gorset i bielizna wyszczuplająca, które były niezbędne w nadaniu sylwetce Alves bardziej kobiecych kształtów. Nie można też zapomnieć o grubej warstwie makijażu, która pomogła uwydatnić i tak już rzucające się w oczy kości policzkowe.
Zobaczcie kulisy powstawania nowego wizerunku "Nowej Barbie". Piękna?