Spośród wszystkich sióstr Kardashian to Khloe ma największego pecha w miłości. Po rozstaniu z uzależnionym od kokainy oraz schadzek z prostytutkami Lamarem Odomem celebrytka przez kilka lat usilnie próbowała zatrzymać przy sobie Tristana Thompsona, z którym w 2018 roku doczekała się dziecka. Gdy trzy miesiące temu wyszło na jaw, że "kochliwy" koszykarz zapłodnił kolejną kobietę, 37-latka nie mogła już dłużej udawać ślepej na jego wybryki.
O ile przy pierwszym rozstaniu koszykarz podjął zaciętą walkę o odzyskanie względów celebrytki, zapewniając ją, że żaden skok w bok już nigdy się nie powtórzy, tym razem 30-latek błyskawicznie pogodził się z obecnym stanem rzeczy. Chwilę po tym, jak Khloe wyrzuciła go ze swojego domu, Amerykanin znalazł pocieszenie w objęciach kolejnej kobiety...
Los wciąż rzuca kolejne kłody pod nogi Kardashianki, mimo to celebrytka stara się robić dobrą minę do złej gry i całą uwagę poświęcić opiece nad małą True. W sobotę paparazzi uwiecznili moment, jak 37-latka zabrała na miasto swoją pociechę oraz młodszą córkę Kim, Chicago. Najpierw Kardashianka zaprosiła dziewczynki na obiad do chińskiej restauracji Pick Up Stix, po czym wzięła je na deser do lodziarni Jeni's Ice cream. Ostatnim przystankiem był sklep z zabawkami Barnes and Noble.
Fajna z niej ciocia?