Adam Zdrójkowski w ubiegłym tygodniu rozpętał aferę w mediach społecznościowych. Na Instagramie młodego aktora pojawiła się relacja z awantury, w jaką wdał się z kierowcą taksówki. Celebryta opublikował tablice rejestracyjne taksówki oraz upublicznił wizerunek kierowcy, nawołując do jego bojkotu. Młody aktor został skrytykowany przez fanów, za przekroczenie granic prywatności mężczyzny.
Zdrójkowski stara się odbudować nadszarpniętą reputację, opowiadając bohaterskie historie w wywiadach. W jednym z nich wspomniał ostatnie wakacje z Lizbonie, podczas których udało mu się złapać kieszonkowca. Celebryta nie zapomniał, by po wyczynie zaapelować do followersów, aby ci pilnowali swoich portfeli i saszetek z dokumentami. Aktor zapewnia, że zachował zimną krew i wykazał się duża odwagą, jednak nie czuje się bohaterem. Jego zdaniem każdy na jego miejscu zareagowałby tak samo.