Głośny proces Johnny'ego Deppa i Amber Heard wciąż trwa, a na jaw wychodzą kolejne szokujące szczegóły ich burzliwej relacji. Nikt chyba nie ma już wątpliwości, że ekskochankowie zrobią wszystko, aby pogrążyć drugą ze stron, a wstrząsające dowody w sprawie od kilku dni zdobią nagłówki poczytnej prasy.
Ciężko orzec, kto wyjdzie zwycięsko z "procesu dekady", który wyraźnie trawi medialny wizerunek zarówno Johnny'ego Deppa, jak i Amber Heard. Aktor wciąż zapewnia, że nigdy nie uderzył byłej partnerki, ona z kolei robi wszystko, aby podważyć jego wiarygodność przed sądem. Wygląda jednak na to, że niebawem to Heard może mieć problem z udowodnieniem swoich racji.
Zobacz też: Amber Heard POGRĄŻY Johnny'ego Deppa? Pokazała kompromitujące fotografie z narkotykami (FOTO)
Tym razem jako świadek w sprawie przemawiała doktor Shannon Curry, psycholog kliniczna i sądowa, która wzięła pod lupę zdrowie psychiczne Amber. Jej rolą była ewaluacja materiałów ze sprawy i ustalenie, czy doszło w ich przypadku do "przemocy intymnej", która obejmuje znęcanie zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Przy okazji ujawniła też, z jakimi schorzeniami zmaga się aktorka.
Ze stanowiska Curry dowiadujemy się, że u Amber stwierdzono dwa zaburzenia osobowości: borderline oraz HPD, czyli histrioniczne zaburzenie osobowości. Jest to mieszanka o tyle problematyczna, ze takie osoby za wszelką cenę łakną uwagi, miewają bardzo chwiejne nastroje i zdarzają im się akty niekontrolowanej agresji. Odczuwają przy tym ogromną potrzebę bliskości, jednocześnie mając ogromny problem w utrzymywaniu bliskich relacji z partnerami.
Nie jest to jednak jedyna rzecz, którą ujawniła wspomniana specjalistka. Jednocześnie psycholog podważyła zeznania Amber, jakoby ta cierpiała na zespół stresu pourazowego. Jak wynika z przeprowadzonych testów, aktorka wyolbrzymiała swoje stwierdzenia podczas badań i nie wykryto u niej objawów PTSD. Choć nie powiedziano tego wprost, może to oznaczać, że Heard mijała się z prawdą w tej sprawie.
Co ciekawe, Amber nie patrzyła na lekarkę w trakcie jej przemówienia, a podczas wymieniania objawów wykrytych u niej schorzeń wyglądała na wyraźnie zakłopotaną i w pewnym momencie wymownie przewróciła oczami...