Orlando Bloom ostatnio gości na łamach tabloidów i portali plotkarskich głównie za sprawą swojego związku z Katy Perry. Odkąd piosenkarka ogłosiła, że spodziewa się dziecka, każdy krok pary śledzą paparazzi, chcący przyłapać ich na ostatnich chwilach tylko we dwójkę.
Perry i Bloom właściwie od dawna nie są już jednak sami, choć ich córeczka ma przyjść na świat dopiero pod koniec lipca. Gwiazdorskiej parze wiernie towarzyszą bowiem dwa miniaturowe pudle: należąca do Katy Nugget i Mighty, który jest pupilem Orlando.
Niestety, kilka dni temu piesek aktora zaginął nieopodal posiadłości pary w Montecito w Kalifornii. Zdruzgotany Orlando Bloom opublikował na Instagramie rozpaczliwy apel o pomoc w odnalezieniu pupila, oferując w zamian wysoką nagrodę:
Mighty ma obrożę i jest zachipowany, więc jeżeli zaniesiecie go do weterynarza, schroniska albo na policję, to pracownicy będą w stanie się ze mną skontaktować - podkreślił Bloom. Bardzo was proszę, przesyłajcie tylko PRAWDZIWE INFORMACJE! Moje serce jest pęknięte i nie zniosę dodatkowego cierpienia.
Wygląda jednak na to, że fani aktora nie zastosowali się do jego prośby, bo post zniknął z jego profilu. Sam Bloom nie zaniechał jednak poszukiwań ukochanego pudelka. W weekend paparazzi przyłapali aktorka na tym, jak wraz z grupą znajomych przeszukiwał zarośla nieopodal dzielonej z Katy Perry willi.
Jak można zauważyć ze zdjęć, Orlando wynajął też wyszkolonego w poszukiwaniach psa, który ma pomóc w odnalezieniu Mighty'ego.
Pudelek trzyma kciuki za powodzenie poszukiwań!