Niedawno media rozpisywały się o tajemniczym naszyjniku Meghan Markle, którym miała przekazać ukrytą wiadomość rodzinie królewskiej. Teraz wybrała się wraz z księciem Harrym na galę w Nowym Jorku. Na jej ręce można było zauważyć bransoletkę, którą miała oddać hołd księżnej Dianie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Meghan Markle oddała hołd księżnej Dianie
Jak wiadomo, Meghan Markle nie pojawiła się na koronacji króla Karola III, a zaledwie 10 dni później zagościła na gali Woman od Vision Awards w Nowym Jorku i odebrała prestiżową nagrodę za "globalne wspieranie kobiet i dziewcząt w ich imieniu" z rąk Glorii Steinem.
Książę Harry i księżna Meghan ochoczo pozowali na ściance. Jednak sama obecność królewskiej pary nie wzbudziła takiego zainteresowania, jak błyszczący dodatek na ręce księżnej Sussex.
Jak się okazało, na jej ręce błyszczała wysadzana diamentami bransoletka od Cartiera, która należała do jej zmarłej teściowej - księżnej Diany. Matka Harry'ego miała ją na sobie kilka razy przed śmiercią.
Na gali Meghan Markle zaprezentowała się w złotej, dopasowanej sukience bez ramiączek, z wycięciem pod dekoltem i na dole. Do tego dobrała czarne szpilki od Toma Forda i torebkę od Caroliny Herrery.
Sukienka Meghan to projekt Johanny Ortiz o wartości prawie 8 tysięcy złotych. Szpilki od Toma Forda kosztowały ponad 5 tysięcy złotych, a torebka Caroliny Herrery prawie 4700 złotych.