Mijający rok był bardzo ciężki dla Zenka Martyniuka. Król disco polo musiał poradzić sobie z kryzysem wizerunkowym wywołanym rozwodem jedynego syna Daniela i tym, co pod sądem opowiadała na temat byłej synowej jego ukochana żona Danusia "pozamykajcie te mordy" Martyniuk. Na domiar złego pandemia koronawirusa odebrała Zenkowi możliwość zarobku na dotychczasową skalę, a przez zamknięte granice nie mógł pojechać do Brukseli po nowe ciuchy. No nic, tylko się załamać.
W chwilach zwątpienia najlepiej więc zwrócić się do jakiejś wyższej instancji, zwłaszcza duchowej. Jak podaje tygodnik Na Żywo, Zenek Martyniuk dofinansuje budowę Muzeum ks. Jerzego Popiełuszki, które ma powstać w Okopach - będzie to filia Muzeum Podlaskiego w Białymstoku. Podobno marzyła o tym jego ukochana mama.
Pani Teresa dowiedziała się również, że w rodzinnej miejscowości księdza Jerzego Popiełuszki powstaje muzeum, które będzie mu poświęcone. Gdy tylko Zenon się o tym dowiedział, zdobył się na gest, który jest dla Pani Teresy najpiękniejszym prezentem świątecznym - podaje tygodnik. (...) Zenon wesprze finansowo budowę muzeum księdza Jerzego Popiełuszki. Trzeba przyznać, że Zenek Martyniuk ma gest. Ale czego nie robi się dla ukochanej mamy!
Co ciekawe, pani Teresa Martyniuk poznała księdza Popiełuszkę w szkole.
Chodziliśmy razem do szkoły. Zawsze był grzeczny, ładny i lubiany przez wszystkich. Oj, wyróżniał się. Pamiętam, jak jeździł na eleganckim motorze, modnie ubrany. Na zabawy chodził. Dziewczynom się podobał, ale on wolał panu Bogu się poświęcić - wspomina mama Zenka w rozmowie z tygodnikiem.
Zenek bardzo kocha mamę, a teraz dodatkowo się o nią martwi. Pani Teresa przeszła bowiem zawał. W rekonwalescencji pomogła jej modlitwa, również do błogosławionego księdza Popiełuszki.