O Martyniukach w ostatnim czasie mówi się głównie nie z powodu kolejnych "hitów" stworzonych przez seniora rodu, Zenona, a za sprawą wybryków jego pierworodnego, Daniela.
Krnąbrna pociecha discopolowca i jego żony Danuty dała się poznać w związku ze skłonnościami do używek, szukaniem zaczepki podczas przechadzek po stołecznych lokalach, atakowaniem celebrytów za pośrednictwem mediów społecznościowych i poważnymi problemami małżeńskimi.
Choć rodzice w końcu postanowili ponoć przykręcić synowi kurek z pieniędzmi, Daniela, jak na latorośl "króla disco polo" przystało, wciąż ciągnie do luksusów. Nic zatem dziwnego, że w połowie listopada gościł w atelier byłych "królowych życia", gdzie sprezentował sobie "kurteczkę z akcentami reggae".
Kilka dni później go salonu Gabriela Seweryna wstąpiła Danuta, skąd wyszła z... naturalnym futrem z lisów.
Przyszedł zatem i czas na Zenka. Fotografią z ubranym w czarną skórzaną koszulę z zamkami piosenkarzem pochwalił się "król życia".
Odwiedziny Króla Disco Polo. Miłego wieczoru - napisał na instagramowym profilu dumny "Versace z Głogowa".
Postanowiliśmy skontaktować się z Gabrielem, by dowiedzieć się nieco więcej o zakupie lidera zespołu Akcent, który, podobnie jak jego ukochana, nie ma problemu z noszeniem ubrań powstałych w wyniku śmierci zwierząt.
Koszula została uszyta z miękkiej skóry licowej. Koszt takiej koszuli waha się od 4 do 5 tysięcy złotych. W zależności od modelu. Prezentowany model jest niesamowicie wygodny podczas użytkowania - zachwala nam egzemplarz projektant i zdradza, że z pewnością nie widział się z Martyniukiem po raz ostatni:
Chciałbym również zaznaczyć, że wraz z panem Zenkiem Martyniukiem omówiliśmy kilka nowych projektów, które czekają na realizację. Wychodzi na to, że od maszyny nie odejdę przez najbliższe kilka miesięcy - chwali się Pudelkowi.
Myślicie, że Gabriel wkrótce będzie odpowiadał za sceniczne kreacje Zenka?