Daniel Martyniuk rozpoczął medialną "karierę" pod koniec 2018 roku, kiedy to w trakcie awantury nie chciał wpuścić do domu swojej ciężarnej żony, a wezwana na miejsce policja znalazła przy nim marihuanę. To nie były zresztą pierwsze kłopoty z prawem krnąbrnego 30-latka.
Potem było jeszcze gorzej. Daniel publicznie wyzywał Ewelinę od "nimfomanek" i oskarżał ją o to, że "złapała go na dziecko".
W sprawie wielokrotnie interweniowali rodzice Daniela, którzy próbowali załagodzić jego konflikt z żoną i apelowali, żeby się opamiętał. Młody Martyniuk nie mógł jednak zdecydować się, czy chce rozwodu, czy jednak nie. Na Instagramie co chwilę publikował sprzeczne oświadczenia - raz obiecywał, że będzie już przykładnym ojcem i mężem, by po chwili znów się odgrażać.
W ostatnich miesiącach Daniel poszerzył bogaty repertuar swoich wybryków m.in. o ucieczkę z kwarantanny, pobyt w areszcie i awanturę w jednym z warszawskich lokali. Rodzice wywieźli Daniela do Puszczy Białowieskiej, aby tam otrzeźwiał i przemyślał swoje życie. To jednak również nie pomogło. Martyniuk kontynuuje niekończący się ciąg imprez.
Zobacz: Uradowany Daniel Martyniuk Z PIWEM W RĘCE pozdrawia znad morza o świcie: "Chałupy welcome to!"
Zenek i Danuta Martyniukowie czują się bezradni. Do tego stopnia, że gwiazdor disco polo stwierdził ponoć, że... jego synowa zasługuje na lepszego męża.
Nawet Zenek i Danusia są bardziej za nią niż za Danielem, bo dobrze wiedzą, że niezłe z niego ziółko. Zenek nie ma jej za złe, że chce się rozwieść z jego synem. Nie obraziłby się również, gdyby ułożyła sobie życie z jakimś normalnym mężczyzną, który by ją kochał i szanował, a także zaakceptował małą Laurę - mówi w rozmowie z Super Expressem przyjaciel rodziny.
Rozprawa rozwodowa, która była wyznaczona na 24 marca, nie odbyła się z powodu pandemii. Ponoć przez ten czas Ewelina zdążyła się tylko utwierdzić w tym, że nie ma sensu ratować tego małżeństwa.
Podjęła już kategoryczną decyzję o rozwodzie. Chociaż Daniel co jakiś czas zawraca jej jeszcze w głowie. Do pewnego momentu nawet się starał, żeby między nimi się poprawiło. Obiecywał się ustatkować, ale znów nie dotrzymał obietnic. Po wyjściu z aresztu, gdzie trafił na miesiąc za jazdę bez prawa jazdy, znowu oddalili się od siebie - dodaje źródło.
Myślicie, że jest jeszcze szansa, że Daniel się opamięta i zawalczy o rodzinę?