"Odkąd pamiętam, miałem otwartą głowę. Wiedziałem, że będę mieć wielki dom z olbrzymimi oknami, będę najlepszym polskim projektantem, a w końcu otworzę sklep w Paryżu" - wspomina Maciej Zień w swojej książce. Przyznaje, że wraz z dziełem Więzień sukcesu chce rozliczyć się z przeszłością i zamknąć pewien etap. O kłótni ze wspólnikami i aferze finansowej stwierdza tylko, że dzięki tym doświadczeniom jest silniejszy i wie, że nie sukces jest najważniejszy, tylko grono przyjaciół. Przeczytacie jego dzieło?
Źródło: Newseria Lifestyle
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.